Za oknem mojego gabinetu przepiękna pogoda; bezchmurne niebo, delikatny wiaterek , 22 stopnie Celsjusza w cieniu. Nawet w mieście przyroda aż kipi życiem. Cały wczorajszy dzień, od rana do wieczora, spędziłem w towarzystwie ludzi wierzących. Upatruję w tym dla siebie wartość niezwykłą. Mam też inne powody do radości.
Kilka dni temu moja córka na piątkę z wyróżnieniem obroniła tytuł licencjata z socjologii na Uniwersytecie Gdańskim. Przed chwilą otrzymałem wiadomość, że mój syn studiujący równolegle na dwóch kierunkach dziennych w Warszawie, zdał tegoroczny ostatni egzamin z filozofii religii i zakończył właśnie 4. rok studiów ze średnią bliską 5.0 na obydwu kierunkach.
Mało tego. Wczoraj wieczorem byłem świadkiem niezwykłej modlitwy. Czterdziestoletnia kobieta, która od jakiegoś czasu zaczęła zaglądać na nasze nabożeństwa, w jej Dniu Urodzin wyznała Jezusowi swoje grzechy, zaprosiła Go do swojego serca i powierzyła Mu swoje życie prosząc, aby Jezus Chrystus od tej chwili stał się jej Zbawicielem i Panem.
Sam od lat wierzę w Pana Jezusa Chrystusa i noszę w sercu pewność zbawienia. Dzięki temu, choćbym nagle, już dziś miał odejść z tego świata, to niczego bym nie stracił, a tylko odniósł same korzyści. Faktycznie w takim momencie rozpocznie się przecież największa przygoda mojego życia wiecznego! Cieszę się, że kolejna osoba z łaski Bożej dołączyła do grona usprawiedliwionych przez Chrystusa, a ja mogłem jej w tym towarzyszyć.
Z radością stwierdzam więc, że mam całkiem dobry początek wakacji. Tym lepszy, że już za dwa tygodnie wyruszam w gronie kilkudziesięciu osób na tygodniowe wczasy naszej wspólnoty w Puszczy Noteckiej. Fala przyjemności mnie zalewa, gdy pomyślę, że przez cały tydzień nieustannie będę w gronie najbliższych mi braci i sióstr. To dla mnie cenniejsze, niż podróż dookoła świata w pojedynkę.
Dobrze jest żyć w społeczności z Bogiem. Zdaje się, że rozumiem, dlaczego Dawid napisał: Rzekłem do Pana: Tyś Panem moim, nie ma dla mnie dobra poza tobą. Do świętych zaś, którzy są na ziemi: To są szlachetni, w nich mam całe upodobanie [Ps 16,2–3].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz