Latarnia Niechorze |
Powołaniem każdego chrześcijanina jest wysyłanie orientacyjnych sygnałów świetlnych dla ludzi żyjących w duchowych mrokach. Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie [Mt 5,14-16].
Jednak czasem zdarza się, że chrześcijanin przestaje świecić. Trafiony w chwilach pokuszenia pociskiem grzechu, gaśnie niespodziewanie, pozostawiając w dezorientacji wiele osób, które na niego liczyły. Zawsze jest to jakiś rodzaj tragedii, lecz rzecz w tym, aby nie zgasnąć na zawsze. Można i trzeba się podnieść z upadku. Dzisiejsza rocznica ponownego uruchomienia Latarni Niechorze dobrze tę myśl ilustruje.
Biblia zapewnia o miłosierdziu Bożym. W Chrystusie Jezusie mamy przebaczenie i możliwości odnowy. Bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie [Prz 24,16]. Być chrześciajninem nie znaczy nigdy nie upaść. Być chrześcijaninem znaczy wiedzieć, że trzeba wstawać!
Niechby o każdym chrześcijaninie, choćby nawet po kilku latach trwania w ciemnościach grzechu i zwątpienia, z łaski Bożej można było powiedzieć: Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu [Ef 5,8]. To jest możliwe. Łaska Boża może podnieść i odnowić każdego.
Zgaszony bracie, posłuchaj! Zarówno cała wspólnota Kościoła, jak i pojedynczy chrześcijanie, czekają na twój "18 grudnia". Czekamy, że znowu zaświecisz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz