Rozwój to interesujący i ważny proces. Bywa badany i opisywany na różne sposoby, stosownie do potrzeb i charakteru obserwowanego organizmu. Zazwyczaj, choć procesy rozwojowe następują etapowo, w regularnych cyklach czasowych, mówimy o nieprzerwanie trwającym wzroście, aż do osiągnięcia pełnej dojrzałości. Chyba, że dany rozwój nagle zostanie czymś poważnie zakłócony lub przerwany. Tak się na przykład stało z widniejącą na zdjęciu budleją Dawida, od kilku lat rosnącą za domem modlitwy, w ogrodzie Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE. Minionej zimy silny mróz całkowicie zniszczył jej część naziemną. Nie pozostało nic innego, jak tylko wyciąć obumarły krzew i... stać się świadkiem na nowo zapoczątkowanego rozwoju.
A jak jest z życiem duchowym człowieka? Każdy człowiek na ziemi rodzi się w stanie grzechu i jest martwy w swym duchu do czasu duchowego odrodzenia przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Was, martwych z powodu upadków i nieobrzezanych we własnej cielesności, razem z Nim ożywił, darując nam wszystkie upadki [Kol 2,13]. Dlatego Biblia uczy, że musimy się na nowo narodzić [Jn 3,3] i poucza: Jako nowo narodzone niemowlęta zapragnijcie niesfałszowanego, duchowego mleka. Dzięki niemu będziecie mogli rozwijać się dla zbawienia [1Pt 2,2]. Tylko w przypadku ludzi narodzonych z wody i z Ducha, można mówić o rozwoju duchowym.
Zdarza się jednak, że ten rozwój zostaje przerwany. Już po nowym narodzeniu niektórzy chrześcijanie nie wytrzymują naporu silnego pokuszenia i ulegają grzechowi. Tracą społeczność z Bogiem. Gwałtownie lub powoli znowu zaczynają zamierać duchowo. Przestają się modlić, czytać Biblię i brać udział w życiu wspólnoty Kościoła. Wracają do miejsc, towarzystwa i starych grzechów sprzed nawrócenia. Co wtedy?
W świetle Biblii widać, że są wtedy w wielkim niebezpieczeństwie. Jeśli dzięki poznaniu naszego Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa, odcięli się od brudów świata, a potem znów się w nie wikłają, to ich stan ostateczny będzie gorszy niż pierwotny. Lepiej by im było nie poznać drogi sprawiedliwości niż - po jej poznaniu - odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. W ten sposób spełnia się na nich to trafne przysłowie: Pies powróci do tego co zwrócił. Albo: Świnię po kąpieli znów w błocie widzieli [2Pt 2,20-22].
Gdy człowiek znajdzie się w takim stanie, istnieje niebezpieczeństwo całkowitej śmierci duchowej. Nie da się bowiem raz oświeconych, którzy ponadto posmakowali niebiańskiego daru i którym dano stać się uczestnikami Ducha Świętego, którzy zakosztowali wspaniałości Słowa Bożego oraz mocy przyszłego wieku, a którzy odpadli, ponownie doprowadzić do opamiętania, gdyż oni sami sobie krzyżują Syna Bożego i wystawiają Go na publiczną zniewagę. Ziemia, która często pije spadający na nią deszcz i tym, którzy ją uprawiają, zapewnia dobre zbiory, otrzymuje od Boga pochwałę. Ta natomiast, która rodzi ciernie i osty, jest bezużyteczna i bliska przekleństwa, a jej kresem spalenie [Hbr 6,4-8].
Powyższe słowa Pisma są wielką przestrogą przed bagatelizowaniem duchowej stagnacji. Można bowiem popaść w stan całkowitego odejścia od wiary. Na szczęście, nie wszyscy, po utracie społeczności z Bogiem, stają się zdeklarowanymi odstępcami. Tylko czasowo są poza Kościołem, bo w głębi serca wciąż noszą tęsknotę za Bogiem. Znamy przypadki, że nawet po wielu latach duchowego letargu, ludzie ponownie budzą się do życia z Bogiem i powracają do społeczności Kościoła. Czasem widzimy, jak odradzają się małżeństwa po zdradzie, podnoszą się biznesy po krachu finansowym, a przemarznięte rośliny wyrastają na nowo od korzenia. Podobnie może zacząć się od nowa proces duchowego rozwoju.
Biblia wielokrotnie mówi o duchowej odnowie. PANIE, Boże Zastępów! Odnów nas! Rozjaśnij swoje oblicze, a będziemy zbawieni! [Ps 80,20]. Dobrze wiedział o tym król Dawid, który po swoim upadku opamiętał się i opisał proces duchowego odnowienia. Błogosław, moja duszo, PANA, i ty, każda cząstko mego wnętrza, imię Jego święte! Błogosław, moja duszo, PANA, i nie zapomnij o żadnym Jego dobrodziejstwie! To On przebacza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe choroby. On wykupuje od zguby twoje życie, On cię wieńczy łaską i współczuciem. On nasyca dobrem twą codzienność, tak że twoja młodość odnawia się - jak u orła [Ps 103,1-5].
Dzięki łasce Bożej istnieje możliwość odnowienia i Twojej relacji z Bogiem, bo inaczej nie czytałbyś tego tekstu. Uwierz w to i wracaj do życia z Panem! Łaska, łaska! Podnieść, oczyścić i dzisiaj chce. Łaska, łaska! Większa niż wszystkie przestępstwa me - głosi stary hymn chrześcijański. Chociaż zamarłeś na jakiś czas, znowu zostaniesz ożywiony i będziesz się rozwijać dla chwały Bożej i własnego zbawienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz