22 października, 2024

Wychowawczy aspekt milczenia

Nie zawsze trzeba mówić, gdy widzimy, że coś dzieje się nie tak, jak należy. Przeczytałem dziś o tym u proroka Ezechiela. I sprawię, że twój język przylgnie ci do podniebienia i zaniemówisz. Nie będą mieli nikogo, kto by ich upominał, gdyż to dom buntu [Ez 3,26].

Ezechiel został posłany do wygnańców judzkich, do Babilonu, aby tam, na obczyźnie, głosił im Słowo Boże. Izraelici do tego stopnia stali się nieposłuszni Bogu i na tyle odeszli od pełnienia woli Bożej, że trzeba było zastosować wobec nich aż tak drastyczne środki, jak zniszczenie ich domostw i uprowadzenie do niewoli. Daleko od swojej ziemi, hen, na wygnaniu, potrzebowali prawdziwego proroka Bożego, który wskazałby im na ich grzechy i objaśniałby im, jak mogą i jak powinni się nawrócić. Właśnie w tym celu poszedł z nimi prorok Ezechiel.

Zdumiewające jest więc to, że na pewien czas Ezechiel zaniemówił. Bóg sprawił, że wpośród tak wielkiej potrzeby głoszenia Judejczykom Słowa Bożego, prorok Boży miał milczeć. Z Biblii wiemy, że nie tylko w tym przypadku Bóg posłużył się milczeniem. Ten środek wychowawczy, trwający ponad czterysta lat, zastosował wobec narodu wybranego, po wystąpieniu proroka Malachiasza. To zastanawiające milczenie dobrze przygotowało naród na wystąpienie Jana Chrzciciela i przyjście Syna Bożego w osobie Jezusa z Nazaretu. 

Najwidoczniej milczenie ma swoją wymowę. Czasem przemawia głośniej niż słowa. Przekonują się o tym dzieci, gdy - rozmowni zazwyczaj rodzice - milkną na pewien czas po odkryciu złego zachowania swoich pociech. Dobrze robią, że milczą, bo pod wpływem silnych emocji mogliby wypowiedzieć słowa złe i krzywdzące. Ojcowie, nie wywołujcie u swoich dzieci rozżalenia, aby nie ulegały zniechęceniu [Kol 3,21] - przypomniały mi w tych dniach, w życzeniach urodzinowych, moje dzieci. Niejeden raz popełniłem wobec nich ten błąd, że zamiast przyłożyć palec do ust, od razu skrytykowałem to, co zrobiły, a nawet je zganiłem. Mądry ojciec potrafi w takich chwilach powstrzymać się od wypowiadania bolesnych słów. 

Wszystko ma swój czas (…), jest czas milczenia i czas mówienia [Kzn 3,1-7].

1 komentarz: