137. Gdańsk. Kościół Chrześcijan Baptystów
Jednym z nich jest siedziba Pierwszego Zboru Kościoła Chrześcijan Baptystów w Gdańsku przy ul. Dąbrowskiego 11. W tym domu modlitwy głosiłem Słowo Boże w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych podczas jednego z nabożeństw międzyzborowych. Posługiwałem tutaj także na okoliczność uroczystości ślubnych, jako że niektóre młode pary wynajmowały na swój ślub tutejszą kaplicę. Tak było np. na ślubie Wioletty i Adama we wrześniu 2006 roku.
138. Gdynia. Ewangeliczny Zbór Jordan
Na przełomie XX/XXI wieku raz jeden zdarzyło mi się usłużyć Słowem Bożym w społeczności gromadzącej się w Gdyni na tzw. „działkach”, czyli w lokalu na trenie ogródków działkowych przy Alei Zwycięstwa 36/106. Do tej posługi zostałem zaproszony przez brata Wojciecha Lemke, który opiekował się tą wspólnotą w okresie poważnego kryzysu, jaki przechodziła ona za sprawą jej założycieli. Widniejący w krajowym rejestrze kościołów i związków wyznaniowych od września 1996 roku jako niezależny zbór ewangeliczny, "Jordan" ostatecznie został z niego wykreślony, jako że w 2012 roku doszło do jego fuzji z gdyńskim zborem Kościoła Chrystusowego, a Wojciech Lemke został pastorem tych połączonych wspólnot.
139. Sopot. Kościół Chrześcijan Baptystów
Za czasów, gdy pastorem sopockiego zboru baptystów był brat Mateusz Wichary, raz jeden miałem okazję podzielić się Słowem Bożym z gromadzącą się w tym budynku niewielką społecznością wierzących. Spocki zbór baptystów nie ma szczęścia do stałego przywództwa i rozwoju. Aktualnie na jego stronie internetowej można przeczytać dwa następujące komunikaty:
"Od 6.04.2025 r. w każdą niedzielę o godzinie 16:00 w kaplicy zboru w Sopocie odbywają się nabożeństwa placówki zboru w Kartuzach, na które serdecznie zaprasza pastor Krzysztof Osiecki".
"Od 5.01.2025 r. nie prowadzimy już osobnych nabożeństw w Sopocie, ale uczestniczymy w nabożeństwach I Zboru KCHB w Gdańsku, na które serdecznie zapraszamy: Gdańsk, ul. Dąbrowskiego 11, godz. 10:30".
Dzisiejszy wypad do miejsc mojej dawnej posługi Słowem, nasunął mi szereg myśli o kruchości ludzkich planów i przedsięwzięć. Przyczyny nietrwałości naszych inicjatyw są oczywiście różne. Nie zawsze są to grzechy lub złe decyzje przywódców. Jedno wszakże po tej przejażdżce ciśnie mi się do głowy. Niech zalśni nad nami przychylność Pana, naszego Boga, i dzieło naszych rąk uczyń trwałym! Tak, nadaj trwałość dziełu naszych rąk! [Ps 90,17].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz