tag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post7975174575592287721..comments2024-03-02T14:32:24.543+01:00Comments on Dzisiaj w świetle Biblii: Stały czy zmienny?Marian Biernackihttp://www.blogger.com/profile/06930443269068290327noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-12073774079957491202009-08-22T18:04:51.041+02:002009-08-22T18:04:51.041+02:00Popieram w zupełności tylko jednego nie mogę zr...Popieram w zupełności tylko jednego nie mogę zrozumieć czy można lepiej żyć w związku nieformalnym i być szczęśliwym i wedłuk przykazań czy tkwić w czymś co niema przyszłości . Czy rozwodnik i wdowa mpgą żyć ze sobą czy wiara zielonoświątkoa dopuszcza coś takiego POZDRAWIAM :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-80055833609343519262009-08-14T17:30:13.222+02:002009-08-14T17:30:13.222+02:00Z moich skromnych doświadczeń jednoznacznie wynika...Z moich skromnych doświadczeń jednoznacznie wynika, że ludzie prowadzeni Duchem Świętym, bez względu na to pod jaką szerokością geograficzną żyją, mają podobne poglądy. Czytam książkę napisaną parę wieków wcześniej, czytam współczesnego autora amerykańskiego lub brytyjskiego, słucham Słowianina i aż się serce raduje: To samo pojmowanie Ewangelii! <br /><br />A rozbieżności, o których piszesz? Zależy czego dotyczą. W sprawach drugorzędnych mają one rację bytu i niech sobie będą. Natomiast jeśli mamy do czynienia z rozbieżnościami w sprawach będących istotą Ewangelii, to najwidoczniej przynajmniej jedna ze stron [a może i obydwie] nie żyje według Ducha ;)<br /><br />Nie mniej smutne jest dla mnie to, gdy ludzie, którzy dwadzieścia lat temu mocno obstawali np. przy konieczności angażowania się w ewangelizację i uświęcanie życia - dziś jakby zmienili poglądy. Ich życie kręci się teraz wokół własnej osi i zdaje się, że myślą już tylko o zaspokajaniu swoich zmysłowych potrzeb :(Marian Biernackihttps://www.blogger.com/profile/06930443269068290327noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-67752790736834407122009-08-14T13:46:44.194+02:002009-08-14T13:46:44.194+02:00Myślę, że warto wziąć pod uwagę, że komentarze do ...Myślę, że warto wziąć pod uwagę, że komentarze do bloga są miejscem na dyskusję, a nie na wzajemne odsyłanie się do Biblii. Wielu z nas zna jej treść, a mimo to pewne kontrowersje czy wątpliwości (jak te, które wspomniałem wyżej) pozostają.<br /><br />Cóż, poczekam na opinie innych czytelników. A może i Autora bloga? :)Harryhttps://www.blogger.com/profile/04149878579831307816noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-66911532562604881032009-08-14T13:31:32.708+02:002009-08-14T13:31:32.708+02:00Zwiedzeni są ci, którzy się nad takimi rzeczami w ...Zwiedzeni są ci, którzy się nad takimi rzeczami w ogóle zastanawiają. A pełniejszą i mniej anonimową wypowiedź odsyłam do Biblii.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-11360475909249352942009-08-14T13:06:54.166+02:002009-08-14T13:06:54.166+02:00No cóż, nie ma to jak profesjonalny wkład w dyskus...No cóż, nie ma to jak profesjonalny wkład w dyskusję ze strony anonimowego użytkownika? Wszyscy w Stanach - w tym przypadku są zwiedzeni, Twoim zdaniem - czy tylko w Polsce? A może wręcz odwrotnie?<br /><br />Czekam na pełniejszą i mniej anonimową wypowiedź... :)Harryhttps://www.blogger.com/profile/04149878579831307816noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-79633690289300957552009-08-14T12:27:12.816+02:002009-08-14T12:27:12.816+02:00Chyba sam sobie odpowiedziałeś w ostatnim wersie.....Chyba sam sobie odpowiedziałeś w ostatnim wersie...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7925635852771885744.post-60243810451806239632009-08-14T10:43:01.625+02:002009-08-14T10:43:01.625+02:00Pełna zgoda co do założenia tej notatki. Nasuwa mi...Pełna zgoda co do założenia tej notatki. Nasuwa mi się pytanie - a pewnie nie jestem w tym odosobniony - o samą "treść" ewangelii. Prawdopodobnie istnieją różne przekonania co do tego, co jest jej niezmienną treścią (z definicją tej części pewnie nie miałbym trudności), a co pozostaje określonym czasowo i kulturowo wymaganiem zewnętrznym...<br /><br />Nie twierdzę, że podane tutaj przykłady (m.in. rozwody, współżycie przedmałżeńskie) są "kontekstowe" (bo te akurat nie są), ale już - jak widać szczególnie ostatnio - jest spory rozdzwięk w ocenie choćby podejścia do alkoholu i tytoniu np. w Polsce vs Ameryka. <br /><br />Tam alkohol w niektórych ewangelicznych kręgach jest rzeczą zupełnie zabronioną (choć nie ma do tego bezpośredniej biblijnej podstawy, jest słowo o nieupijaniu się tylko), a tytoń - dopuszczalną (co dla nas szokujące). U nas - przeciwnie.<br /><br />Ki czort? ;)Harryhttps://www.blogger.com/profile/04149878579831307816noreply@blogger.com