27 października, 2021

Który początek nas obowiązuje?

Osoby głoszące ewangelię, wzywając ludzi do nawrócenia, dość często natrafiają na opór tłumaczony obowiązkiem pozostawania w wierze ojców. W takiej wierze się urodziłem i w takiej pozostanę - pada z ust wielu ludzi, co oznacza, że nie zamierzają niczego zmieniać. Czy takie stanowisko jest zawsze złe i świadczy o duchowym zacofaniu? A może  jest jak najbardziej właściwe?

Jeśli chodzi o was, pozostawajcie przy tym, co usłyszeliście na początku. Jeżeli pozostaniecie przy tym, co usłyszeliście na początku, to pozostawać będziecie również w Synu oraz w Ojcu. A łączy się z tym obietnica, którą sam nam złożył - życie wieczne [1Jn 2,24-25].

Początek, o którym Biblia w tym miejscu mówi, to nie początek czyjegoś życia ani też nie początek działalności jakiegoś kościoła. Także nie chodzi tu o początkowe lekcje z chrześcijaństwa, których po nawróceniu udzielają nam nasi pierwsi nauczyciele. Wszystkie takie "początki" są oczywiście bardzo ważne. Środowisko, w jakim przychodzimy na świat, doktryna kościoła, w który robimy pierwsze kroki w wierze oraz chrześcijanie, którzy jako pierwsi uczą nas drogi Bożej - to czynniki mające kolosalny wpływ na to, jakimi chrześcijanami się stajemy. 

Fakty są jednak takie, że rodząc się w kraju o chrześcijańskiej tradycji i kulturze, nie stajemy się automatycznie przez to chrześcijanami. Zdarza się, że po przeżyciu duchowego odrodzenia, w poszukiwaniu wspólnoty, w której chcielibyśmy się rozwijać duchowo i budować, trafiamy między ludzi żyjących nie całkiem zgodnie z Biblią. Oczywiste więc, że w zacytowanym fragmencie Pisma Świętego nie może chodzić o pozostawaniu przy takich 'początkach'. Niebiblijna tradycja narodowa czy wspólnota religijna, niebiblijnie żyjąca rodzina ani nawet nie trzymający się Biblii najbliższy przyjaciel - nic takiego i nikt taki nie ma prawa trzymać nas na jakiejkolwiek uwięzi tylko dlatego, że wiąże się z jakimiś początkami w naszym życiu. 

Kilka dni temu przeczytałem u proroka Ezechiela: I rzekłem do ich synów na pustyni: Nie postępujcie według przykazań waszych ojców i nie przestrzegajcie ich praw, i nie kalajcie się ich bałwanami! Ja, Pan, jestem waszym Bogiem. Postępujcie według moich przykazań i przestrzegajcie moich praw, i wykonujcie je! [Ez 20,18-19]. Należy mieć odwagę, aby od takich 'początków' się odciąć! 

Początek, przy którym trzeba nam pozostawać i do którego zawsze powinniśmy powracać - to nauka apostołów Jezusa Chrystusa, objawiona nam w Pismach Nowego Testamentu. Tylko ten jeden początek, tj. Ewangelia Chrystusowa, nadaje zbawienny bieg naszemu życiu i gwarantuje nam wejście do Królestwa Bożego. Ten początek trzeba odnaleźć i uchwycić się go na całe dalsze życie.  Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył [2Tm 3,14].

Czytając osobiście Biblię należy upewnić się, że nasz 'początek' nie został zafałszowany, a następnie pozostawać przy nim aż do końca. Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna [2Jn 1,9].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz