30 maja, 2012

W myśleniu bądźcie dojrzali

 W tych dniach rozmyślam o konsekwencjach mojego postępowania, albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie [Ga 6,7]. Wczorajsze słowa, postawy i czyny owocują moim dzisiejszym losem. Przykro, gdy ten los jest zły, ale sam go sobie jakiś czas temu zasiałem. Wspaniale, gdy moje dzisiaj jest miłe. Znaczy to, że już przed laty Bóg dał mi łaskę chodzenia w posłuszeństwie Słowu Bożemu.

 Podobnie trzeba mi myśleć o przyszłości. Moje dzisiejsze zachowanie przesądza o tym, co będę przeżywać jutro. Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny. A czynić dobrze nie ustawajmy, albowiem we właściwym czasie żąć będziemy bez znużenia [Ga 6,8–9].

 Biblia daje nam w tej kwestii naprawdę wiele do myślenia. Trzeba uważać, aby nie wrzucać wszystkiego do jednego worka, ale temu, co w danej chwili nas spotyka, bez wątpienia powinna towarzyszyć refleksja nad naszą przeszłością, a dzisiejsze decyzje warto podejmować z myślą o tym, czego chcielibyśmy doświadczać w dniu jutrzejszym.

 Dlaczego w Izraelu nastała susza? Zamienił rzeki w pustynię, a źródła wód w ziemię suchą. Ziemię urodzajną w słoną i jałową z powodu złości jej mieszkańców [Ps 107,33–34]. Skąd wpośród ludu Bożego pojawił się niedostatek i ogólny brak powodzenia? Liczyliście na wiele, lecz oto jest mało, a gdy to przynieśliście do domu, zdmuchnąłem to. Dlaczego? - mówi Pan Zastępów. Z powodu mojego domu, który leży w gruzach, podczas gdy każdy z was gorliwie krząta się koło własnego domu. Dlatego niebo zatrzymało swoją rosę nad wami, a ziemia zatrzymała swoje plony. Sprowadziłem też posuchę na kraj i na góry, na zboże, na moszcz i oliwę, na wszystko, co ziemia wydaje, na ludzi i bydło, i na wszelką pracę rąk [Ag 1,9–11].

 Dlaczego Izraelici ponieśli fiasko nawet w trakcie wypełniania woli Bożej? Izrael zgrzeszył: Naruszyli moje przymierze, które im narzuciłem. Wzięli nieco z tego, co było obłożone klątwą, ukradli, zataili i włączyli to do swoich rzeczy. Dlatego nie mogą synowie izraelscy ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, ale podają tyły swoim nieprzyjaciołom, bo sami zostali obłożeni klątwą. Nie pozostanę nadal z wami, jeżeli nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą [Joz 7,11–12].

Albo, na przykład, ktoś na naszych oczach został skrzywdzony. Owszem, przykro jest patrzeć na czyjąś krzywdę. Budzi się w nas współczucie i gotowi jesteśmy czym prędzej stanąć po stronie pokrzywdzonego. Bywa jednak, że ta krzywda, to tylko zwykłe wyrównanie rachunków. Kto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę [Kol 3,25].

 Nie inaczej czasem bywa też z chorobą. Gdy nadchodzi, nie zawsze jest hiobową próbą wiary. Niestety, ale może ona np. oznaczać konsekwencję lekkomyślnego sięgania po rzeczy święte. Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło [1Ko 11,27–30].

 Potrzeba mi głębszego namysłu nad tym, co sam aktualnie przeżywam i nad tym, co widzę wokoło siebie. Dzięki temu w każdych okolicznościach mogę zachować spokój. Zauważając duchową prawidłowość przyczyny i skutku, mogę przyjąć wobec tego właściwą, konstruktywną postawę i oddać chwałę Bogu w najtrudniejszych chwilach.

 Mając tę świadomość, mogę w porę pokutować z moich grzechów i uniknąć ich konsekwencji. Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia [Prz 28,13]. Mogę też w imieniu Jezusa poradzić ludziom, którzy zakosztowali łaski Bożej: Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało [Jn 5,14].

 I wreszcie, oceniając aktualne przeżycia w świetle Słowa Bożego, mogę odróżnić konsekwencje grzechu od prób wiary, i modlić się stosownie do tego, z czym rzeczywiście mam do czynienia. Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali [1Ko 14,20].