20 maja, 2016

Mądrość wykorzystania dogodnej pory

W tych dniach moje myśli krążą wokół rozbieżności w ocenach mądrości i głupoty. Zainspirowało mnie do tych przemyśleń Słowo Boże z Księgi Przypowieści Salomona. Cztery stworzenia na ziemi należą do najmniejszych, a są mędrsze niż mędrcy: Mrówki, ludek słaby, a jednak w lecie zbierają swój pokarm, borsuki, ludek bez siły, a w skale buduje swoje mieszkania. Szarańcze nie mają króla, a jednak wszystkie wyruszają w szeregu. Jaszczurka da się schwytać rękoma, a jednak jest w pałacach królewskich [Prz 30,24-28].

Jakiej mądrości możemy się nauczyć od mrówek? W przekładzie Biblii Poznańskiej czytamy: Cztery są małe stworzenia ziemi, a przecież najmędrsze z mądrych. Mrówki, społeczność istot słabych która  przecież w lecie gromadzi żywność dla siebie. Mrówki są synonimem pracowitości. Latem, bez żadnych rozkazów, ciężko pracują całymi dniami, by nie tylko na bieżąco zaopatrywać mrowisko w pożywienie, ale też zgromadzić zapasy na czas, gdy poza mrowiskiem żywności nie będzie. Lato to jedyna pora, gdy wszędzie jest jej w bród. Mądrość mrówek polega więc na należytym wykorzystaniu dogodnej pory.

Aktywność mrówek we właściwym czasie stanowi bardzo dobrą lekcję poglądową dla chrześcijan.
Jest przestrogą przed lenistwem. Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał. Nie ma ona wodza ani nadzorcy, ani władcy, a jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swoją żywność. Leniwcze! Jak długo będziesz leżał, kiedy podniesiesz się ze snu? Jeszcze trochę pospać, trochę podrzemać, jeszcze trochę założyć ręce, aby odpocząć. Tak zaskoczy cię ubóstwo jak zbójca i niedostatek, jak mąż zbrojny [Prz 6,6-11]. Syn, który zbiera w lecie, jest rozumny; lecz syn, który zasypia w żniwa, przynosi hańbę [Prz 10,5]. Leń nie orze w jesieni; a gdy w żniwa szuka plonu, nic nie ma [Prz 20,4].

Pomijając problem lenistwa pospolitego, skorzystajmy z mądrości mrówek w należytej trosce o wieczne zbawienie. Wielu chrześcijan bimba sobie całymi latami, jakby mieli w niebie wszystko już zaklepane. A przecież Biblia wzywa wierzących w Jezusa Chrystusa, aby dobrze wykorzystali czas ziemskiego pielgrzymowania. Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy [1Pt 2,11]. Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej nie ma przystępu, ani mól nie niszczy [Łk 12,33]. Baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy, wykorzystując czas, gdyż dni są złe [Ef 5,15-16].

W nauce apostolskiej tego rodzaju wezwań  jest wiele. Teraz jest czas, aby przygotować się do wieczności. Czas, by pojednać się z Bogiem i ludźmi. Czas, by pracować dla Pana i zebrać duchowy plon, który będzie procentować w wieczności. Teraz jest czas, by upodabniać się do Pana Jezusa. Na tym polega duchowa mądrość. Chociaż - podobnie jak mrówki - jesteśmy społecznością istot słabych, to jednak pamiętajmy, że oto teraz czas łaski, oto teraz dzień zbawienia [2Ko 6,2]. Tego czasu nie wolno nam przespać.

A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu [1Ko 15,58].

A jakiej mądrości możemy się nauczyć od szarańczy? O tym wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz