29 sierpnia, 2012

Czy można powstrzymać to szaleństwo?

Dziś Międzynarodowy Dzień Sprzeciwu wobec Prób Jądrowych. Proklamowany na 64. sesji ONZ w 2009 roku ma na celu zwiększenie świadomości społecznej o skutkach wybuchów jądrowych. Jest wołaniem o zaprzestanie przeprowadzania testów broni jądrowej i jakichkolwiek eksperymentów z tego rodzaju wybuchami. Dzień ten jednocześnie stanowi rocznicę zamknięcia 29 sierpnia 1991 roku poligonów nuklearnych w Kazachstanie.

 Przypomnijmy, że aktualnie mocarstwami nuklearnymi są Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Indie, Pakistan, Korea Północna oraz Izrael. Czy ta lista jest na zawsze zamknięta? W państwach takich jak. Iran od lat widać silne aspiracje dołączenia do elity państw posiadających broń nuklearną. Wprawdzie główni rozgrywający nuklearnej ligi mocno strzegą swej wyjątkowej pozycji, ale przecież nie wszystko od nich zależy.

 Wiadomo, że świat już nigdy nie będzie wolny od broni jądrowej. Organizowany rokrocznie w końcu października Tydzień Rozbrojenia (ang Disarmament Week) tego nie zmieni. Światowy pokój polega na względnym zrównoważeniu przeciwnych sobie sił. Występujące przy tym napięcie, domaga się systematycznego doskonalenia i unowocześniania potencjału militarnego. Jeżeli któraś ze stron zaniedba się i zostanie w tyle, napięcie zaczyna rosnąć i pokój jest zagrożony.

 Tam gdzie obecny jest jakiś materiał wybuchowy, tam wciąż jest niebezpiecznie. W każdej chwili może coś wybuchnąć. Potencjał dającej przewagę siły kusi nie tylko szaleńców. Pokaz tej siły, chęć udowodnienia, kto tu naprawdę rządzi, pokusa sprawdzenia reakcji drugiej strony - wszystko to domaga się "kontrolowanych" prób i wybuchów.

 Nie mają pokoju bezbożni - mówi Pan [Iz 48,22]. Wciąż słychać wybuchy współmałżonków, ojców i matek, szefów w pracy, sąsiadów, kierowców na skrzyżowaniu, polityków itd. Pomimo licznych starań psychologów i socjologów, każdego dnia dochodzi do nowych napięć. Jeden próbuje drugiego, kto ile potrafi wytrzymać. Eksplodują wzburzone emocje,

 Całkiem inaczej jest z pokojem, który daje Bóg. Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka [Jn 14,27]. Przez nowe narodzenie w jednej chwili cały "nuklearny" ładunek zostaje usunięty z ludzkiej duszy. Nie ma już żadnego zagrożenia. Napięcie zostało rozładowane. Nikt na nikogo nie nastaje. Zapanował pokój prawdziwy.

 W Dniu Sprzeciwu wobec Prób Jądrowych mam smutną prognozę dla świata. Tego szaleństwa nikt nie powstrzyma, ponieważ jest ono częścią ciążącego nad światem sądu Bożego. Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi [2Pt 3,7]. Choćby nie wiem jak bardzo starano się zaniechać dalszych eksperymentów z bronią jądrową, dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną [2Pt 3,10].

 Uratować się można tylko w jeden sposób: Przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony [Mk 16,16]. Cxzłowiek wierzący już teraz cieszy się pokojem Bożym w swojej duszy i nie boi się żadnych wybuchów. Zanim zaś przyjdzie ogień sądu Bożego i zagłady świata, Pan Jezus zabierze wierzących do Siebie.

Ratujcie się spośród tego pokolenia przewrotnego [Dz 2,40].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz