16 listopada, 2020

Kolejka po ludzki aplauz

Jezus Chrystus, mój PAN, przeżył na ziemi w ludzkiej skórze 33 lata. To kim był, mądrość i moc, jaką miał zwłaszcza w ostatnich trzech jego latach, to wszystko każdego dnia stwarzało Mu niezliczone okazje do wejścia na szczyty świata. Bez przymilania się do władzy, bez brania udziału w programach typu "Voice of..." mógł zawładnąć nie tylko ludzkimi sercami ale i przejąć władzę nad całym krajem. 

A jednak Jezus nie wszedł w żaden układ z ludźmi przynależącymi do świata. Nie zapisał się do żadnego stronnictwa, nie zrobił najmniejszego ukłonu w stronę ówczesnych polityków i hierarchów religijnych, by zyskać ich względy. Ciągle spotykał się z ludźmi aby wzywać ich do opamiętania, lecz duchowo pozostawał całkowicie oddzielony od świata.

Dobitnie świadczą o tym słowa Jezusa wypowiedziane tuż przed Jego aresztowaniem, które dziś rano przeczytałem: Nie będę już długo z wami rozmawiał. Władca tego świata jest już bowiem w drodze. We Mnie jednak nie ma nic, na co mógłby się powołać, nic, co by mogło nas łączyć [Jn 14,30].

Wierzę, że tak postępują prawdziwi naśladowcy Chrystusa Jezusa. Przestańcie wprzęgać się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż za towarzystwo sprawiedliwości z bezprawiem? Co za wspólnota światła i ciemności? Co za harmonia między Chrystusem a Beliarem? Gdzie część wspólna wierzącego z niewierzącym? [2Ko 6,14-15].

Wstępując w ślady Pana Jezusa nie odczuwam potrzeby robienia kariery w tym świecie. Mam godność i poczucie wartości syna Bożego. Nie łaknę popularności dającej wstęp na salony świata. Jedno mnie interesuje i nakręca: Zyskać upodobanie w oczach Bożych i należycie przygotować się na moment, gdy On zabierze mnie do Siebie.

Był czas, gdy władca tego świata pokazał Jezusowi wszystkie królestwa świata w całej ich okazałości i zaproponował: Dam Ci to wszystko, jeśli tylko upadniesz przede mną i złożysz mi pokłon. Wówczas Jezus skierował do niego słowa: Odejdź szatanie! Gdyż jest napisane: Panu, swojemu Bogu, będziesz oddawał pokłon i służył jedynie Jemu [Mt 4,8-10]. 

Znam ludzi, którzy mogliby zrobić w tym świecie wielką karierę, a jednak świadomie z niej zrezygnowali na rzecz służenia chwale Bożej i zajęcia się sprawami Królestwa Bożego. Dumny z nich jestem. Dziękuję Bogu za nich, bo są mi przykładem dobrze ustawionych priorytetów naśladowcy Jezusa Chrystusa. Pan Jezus godny jest tego, aby Jego uczniowie oddali się Mu bez reszty i nie stawali w kolejce po oklaski świata.

1 komentarz:

  1. "Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony." Dodam - wytrwa w prawdzie(Jezus=droga prawda życie).Sobie i Tobie,i wszystkim czytającym życzę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń