Od tamtych chwil minęło ponad pięćdziesiąt lat. Pół wieku życia z Jezusem. Ponad cztery dekady służby w Jego Kościele. Przez wszystkie minione lata poznawałem Jezusa Chrystusa nie tylko poprzez czytanie Pisma Świętego i modlitwę. Poznawałem PANA w codziennych sytuacjach. Wierzyłem w Jego opatrzność w każdych okolicznościach. Zapraszałem Go i radowałem się Jego obecnością. Starałem się oddawać chwałę Jezusowi ale też wielokrotnie Go zasmucałem. Upadałem, a On podawał mi rękę, bym wstawał i szedł dalej. Poznałem Jezusa Chrystusa.
Tedy poznawszy Pana starać się będziemy, abyśmy go więcej poznali [Oz 6,3 wg BG]. Te słowa Pisma Świętego chodzą mi dziś po głowie. Chcę lepiej poznać Jezusa Chrystusa. Chcę zbliżyć się do Niego bardziej niż do tej pory. Chcę na nowo przestudiować życie Syna Bożego, gdy w ludzkim ciele Jezusa z Nazaretu chodził po ziemi. Pragnę tak żyć, aby Duch mógł stale mnie napełniać i objawiać mi całe bogactwo Chrystusa Jezusa, Pana.
Myślę, że jednym ze sposobów dalszego i głębszego poznawania Jezusa może być też czytanie tego, co inni z Jezusem przeżyli i co o Nim napisali. Z początkiem roku 2022 zabieram się do ponownego czytania książek o Jezusie, które mam w swojej bibliotece. Jest ich sporo, ale mam zamiar na nich nie poprzestać. Lepiej poznać Jezusa Chrystusa - oto mój azymut na najbliższe miesiące i lata.
Poleci pastor jakieś lektury dotyczące Jezusa?
OdpowiedzUsuńZa wcześnie na takie rady. Przypomnę sobie stare pozycje, poczytam nowe i wtedy... OK?
Usuń