23 listopada, 2011

Jak nazbierać dobrych wspomnień?

W przeddzień okrągłej rocznicy urodzin mojej żony, towarzyszę jej w podróży sentymentalnej po miejscach bliskich jej z dzieciństwa. Oznacza to przejażdżkę niemal przez cały kraj, a przy tym niecodzienną okazję do licznych wspomnień związanych z tymi miejscami.

 Wielu ludzi przechowuje w pamięci złe wspomnienia, bo ich przeszłość nie była dobra. Wolą nie przypominać sobie dawnych lat. Moja Gabrysia przeciwnie. Z przyjemnością obserwuję, że docierając do miejsc, gdzie bywała jako mało dziewczynka, ożywia się i opowiada same miłe rzeczy, niezależnie od tego, że widoki jakie zastajemy, znacznie różnią się od tamtych sprzed lat.

 Tajemnicą jakości jej wspomnień jest to, że wyrastała w rodzinie chrześcijańskiej i każde wakacje spędzała albo u wierzącej babci i dziadka, otoczona gronem rówieśników z tamtejszych zborów, albo na ogólnopolskich obozach dla dzieci i młodzieży, organizowanych przez Kościół. I tak od Pomorza, Mazur i Podlasia aż po Dolny Śląsk i Kujawy, wszędzie mamy radość przemiłych wspomnień.

 Dobre wspomnienia uzbierane przez lata życia w bliskiej społeczności z Jezusem i we wspólnocie z ludźmi wierzącymi, stanowią bardzo ważny rezerwuar sił duchowych i optymizmu na przyszłość. Gdy, nie daj Boże, zostaniemy zaatakowani przez złych ludzi, gdy przyjdą lata życiowych przeciwności, wówczas w naszym wytrwałym zaufaniu do Boga możemy posiłkować się dobrymi doświadczeniami, uzbieranymi w przeszłości.

 Można to zaobserwować w życiu króla Dawida. Nieprzyjaciel prześladuje mnie, miażdży na proch życie moje, wtrąca mnie w ciemności, jak tych, którzy dawno umarli. Omdlewa we mnie duch mój, trwoży się we mnie serce moje. Wspominam dni dawne, rozmyślam o wszystkich dziełach twoich, rozważam czyny rąk twoich [Ps 143,3–5]. Można się domyślać, że dobre wspomnienia z wcześniejszych lat życia z Bogiem skuteczne pomagały mu przejść przez chwile trudne.

Nie inaczej było z synami Koracha. Wspominam to z wielkim rozrzewnieniem, jak chodziłem w tłumie, pielgrzymując do domu Bożego wśród głosów radości i dziękczynienia tłumu świętującego [Ps 42,5]. Te wspomnienia okazały się bardzo ważne, gdy w pewnym momencie jego życia łzy stały się codziennym chlebem.

 Tak więc zbierajmy dobre wspomnienia i napełniajmy się nimi. Wykorzystujmy każdą możliwość, by choć trochę czasu spędzić z ludźmi odrodzonymi duchowo, bo w takim środowisku możemy się zbudować, odpocząć i nabrać sił. Tak planujmy sobie weekendy, zwłaszcza te długie, żeby nie zabrakło w nich przynajmniej kilku godzin spędzonych z ludźmi, którzy miłują Jezusa i żyją z Nim na co dzień. Weźmy to również pod uwagę, układając swoje plany urlopowe na lato.

 A jeżeli mamy dzieci, to już koniecznie zadbajmy o to, by w każde ferie i wakacje całymi tygodniami mogły one przebywać w środowisku ludzi ewangelicznie wierzących. Dzięki temu będą miały możliwość zaprzyjaźniania się wierzącymi rówieśnikami i okazję do bliższego zaobserwowania budujących postaw i zachowań dojrzałych już ludzi wierzących. W ten sposób – podobnie jak moja żona – nagromadzą sobie w pamięci mnóstwo dobrych wspomnień.

Podróż sentymentalna dobiega końca. Jutro wracamy do Gdańska.

4 komentarze:

  1. Jeśli się nie mylę na zdjęciu widnieje Tarda, pięknie położony ośrodek wypoczynkowy. Przed moim nawróceniem bywałem tam nieraz i chociaż, według norm świata, spędzałem tam "miłe chwile" dziś jako osobie narodzonej na nowo trudno mi się pod tą oceną podpisać a wspomnienia stamtąd są raczej świadectwem przemiany, jakiej dokonał we mnie Jezus Chrystus aniżeli źródłem tęknoty za "dobrymi czasami". DZisiaj nie wyobrażam sobie takiego "wypoczynku", choć wiem, że wiele osób na co dzień uważających się na ewangelicznie wierzących robi sobie od tej wiary "wakacje". Jak to godzą? Czy naprawdę tak odpoczywają? Wątpię. Jeszcze raz wielu łask Bożych dla Gabrysi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety więcej ze wspomnień wolałabym usunąć, niż przechowywać... Chyba, że najwcześniejsze lata "świadomego dzieciństwa" - to nie. Ale już cały okres dojrzewania praktycznie chciałabym wymazać ze swojego mózgu. Życzę wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam!
    Kiedy Pastor będzie na podkarpaciu Jarosław, Rzeszów?
    Prosze o info. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń