15 kwietnia, 2020

Przyjdę znowu

W tych dniach, jak nigdy wcześniej, brzmią mi w głowie słowa Jezusa: A gdy pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem [J 14,3]. Czy jestem na to gotowy?

Na tę okoliczność odświeżam trzy filmy, które w czasach mojej posługi w Gorzowie Wielkopolskim otrzymałem na kasetach VHS od przyjaciela z Niemiec. Przetłumaczyliśmy je na język polski w profesjonalnym studiu tłumaczeń. Trzeba przyznać, że dla wielu z nas stały się one przyczynkiem do uporządkowania relacji z Jezusem i utrzymywania się w gotowości na Jego powrót. Dokładnie te 'oryginały' polskiej wersji, teraz już w formacie cyfrowym, zamieściłem ostatnio na kanale Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE, na YouTube.

1. Złodziej w Nocy (tytuł oryg. A Thief in the Night) prod. Mark IV Pictures, 1972, 69 min

2. Odległy Grzmot (tytuł oryg. A Distant Thunder) prod. Mark IV Pictures, 1978, 79 min

3. Wizja Bestii (tytuł oryg. Image of the Beast) prod. Mark IV Pictures 1980, 94 min.

Chociaż, jak widać, najnowszy z tych filmów ma już 40 lat, to jednak ich przesłanie wciąż pozostaje aktualne. Objawienie św. Jana, najpóźniej napisana księga Biblii, ma już około 1925 lat, a jednak jest bardziej aktualna niż dzisiejsze wydanie gazety, bo mówi o tym, co wciąż jest przed nami. Biblia jednoznacznie i wielokrotnie zapowiada nagły powrót Syna Bożego, Jezusa Chrystusa na ziemię.

W obliczu tego, co nieuchronnie się zbliża, nie ośmielam się wymądrzać ani niczego uszczegółowiać. Nie przejdą mi też przez usta żadne słowa pocieszania i uspokajania, że wszystko znowu na tym świecie będzie dobrze. Z całą mocą natomiast przywołuję natchnione słowa Pisma Świętego:

Przede wszystkim wiedzcie, że w dniach ostatecznych pojawią się szydercy, zainteresowani zaspokajaniem własnych zachcianek. Będą oni drwić: No i co z obietnicą Jego przyjścia?! Jakoś, odkąd zasnęli ojcowie, wszystko trwa tak, jak od początku stworzenia. 

Ludzie ci jednak nie chcą wziąć pod uwagę dawnych dziejów ziemi oraz nieba. Otóż ziemia powstała na Słowo Boga z wody i przez wodę. Przez nie ówczesny świat - zalany wodą - zginął. Za sprawą tego samego Słowa teraźniejsze niebo i ziemia zachowane są dla ognia, który pochłonie je w dniu sądu i zagłady bezbożnych ludzi.

To jedno, kochani, miejcie na uwadze: U Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat i tysiąc lat jak jeden dzień. Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, choć niektórzy uważają, że zwleka. Tymczasem On po prostu okazuje cierpliwość względem was. On nie chce, aby ktoś zginął. Przeciwnie, chce, aby wszyscy się opamiętali.

Dzień Pana nadejdzie jak złodziej. Wtedy niebo z trzaskiem przeminie, podstawy świata stopnieją w ogniu, ziemia odpowie za swoje działania i człowiek zda sprawę ze swoich dokonań. 
Skoro w taki sposób to wszystko ma ulec zniszczeniu, to jak święcie i pobożnie wy sami powinniście postępować na co dzień? Mówię do was, oczekujących, a nawet pragnących przyśpieszyć nastanie dnia Bożego, w którym niebo zginie w ogniu i żar stopi podstawy świata. Bo przecież oczekujemy - zgodnie z obietnicą - nowego nieba i nowej ziemi, w których na stałe zamieszka sprawiedliwość.

Dlatego, kochani, w oczekiwaniu tych wydarzeń postarajcie się, aby On mógł was zastać pełnych pokoju, niesplamionych i nienagannych. Cierpliwość naszego Pana uważajcie za zbawienie [2Pt 3,3-15].

1 komentarz:

  1. "Mówię do oczekujących nastania dnia Bożego"-jeżeli tylko modlisz się,kiedy trzeba walczyć,nie spełniasz swojej misji.

    OdpowiedzUsuń