Dziś Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu pielęgnowania pamięci o Żydach wymordowanych w czasie II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy. Datę obchodów wyznaczono na 27 stycznia tj. rocznicę wyzwolenia w 1945 roku obozu Auschwitz-Birkenau.
Z biblijnego punktu widzenia wiadomo, że naród izraelski od zawsze był wyjątkowym obiektem miłości JHWH, powołanym przez Stwórcę do szczególnej roli wśród narodów świata. Bo jak pas przylega do bioder męża, tak chciałem, aby cały dom izraelski i cały dom judzki - mówi Pan - przylgnął do mnie, aby być moim ludem, moją chlubą, chwałą i ozdobą. Lecz oni nie słuchali [Jr 13,11]. Z tej przyczyny ukrzyżowanie Syna Bożego Jezusa Chrystusa i Holocaust mają ze sobą coś wspólnego. Pierwsze dotyczy grzechów całego świata, drugie zaś nieposłuszeństwa Izraela. W obydwu przypadkach miłość i gniew Boga splatają się w trudne do pojęcia, niewyobrażalnie przykre konsekwencje nieposłuszeństwa.
Holokaust przeraża nas prawdą o tym, jak to jest, gdy ludzie sami muszą wypić kielich gniewu Bożego z powodu swoich win. Ukrzyżowanie ogłasza, że ów kielich - w zastępstwie każdego pokutującego grzesznika - wypił Syn Boży, Jezus Chrystus. Pamięć o ofiarach Holocaustu nie pozwala nam zapominać, że ludzie z natury są źli i giną z powodu swoich grzechów, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem [Tt 3,3]. Krzyż wywyższa ofiarę Jezusa Chrystusa złożoną za grzech świata, która jedna nas z Bogiem i uśmierza Jego gniew.
Na tę okoliczność chciałbym przybliżyć dzieło chrześcijańskiego rzeźbiarza Rick'a Wienecke zatytułowane "Fountain of tears", zlokalizowane w miejscowości Arad w Izraelu. Siedem wypowiedzi Jezusa, które padły z Jego ust, gdy wisiał na krzyżu, Rick w artystyczny i bardzo interesujący sposób łączy z ogromem cierpienia i rozterki ofiar Holocaustu. Tytuł wzięty z fragmentu Słowa Bożego: Ach, gdyby tak moja głowa była morzem, a oczy źródłem łez, opłakiwałbym dniem i nocą pobitych córki mego ludu! [Jr 8,23] świadczy o wielkiej wrażliwości autora tej niezwykłej instalacji. Jej szczegółowy sens osobiście wyjaśnia on w "The Fountain of Tears — Beauty for Ashes". poczynając od 7. minuty filmu.
Dla wzmocnienia zainteresowania twórczością Ricka dodaję link do filmu, w którym pogląd o wyjątkowości "Fountain of tears" podziela m.in. Linda Olmert - dyrektor Yad Vashem Holocaust Museum w Jerozolimie oraz David Nekrutmann - dyrektor Judeochrześcijańskiego Centrum na Rzecz Porozumienia i Współpracy. Parę dni temu dowiedziałem się, że replika "Fontanny łez" powstaje w Oświęcimiu niedaleko bramy, przez którą do obozu docierały transporty śmierci. Wkrótce więc zaproponowany przez Ricka Wienecke głęboki namysł nad Ukrzyżowaniem i Holokaustem będzie dostępny także dla każdego Polaka tutaj na miejscu, bez konieczności wyjeżdżania do Izraela.
Póki co, w Dniu Pamięci o Ofiarach Holocaustu trzeba mi zastanowić się nad moją zdolnością do zapłakania nad własnymi grzechami. Bywa, że łatwiej smucimy się z powodu przykrych konsekwencji cudzych grzechów, aniżeli przejmujemy się ciężarem gatunkowym własnych win. Każdy mój grzech wszakże wywołuje gniew Boży i ktoś musi ten kielich gniewu Bożego wypić. Za mnie zrobił to Jezus Chrystus, bo w Niego uwierzyłem. A co z tobą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz