Środowy wieczór. W telewizji leci mecz Ligi Mistrzów - Manchester kontra Barcelona. Patrzę na trenerów obydwu drużyn. Jeden i drugi pod krawatem. Niedzielne przedpołudnie. Trwa chrześcijańskie nabożeństwo. Patrzę na pastora i zaproszonego kaznodzieję. Obydwaj w t-shirtach, a jeden dodatkowo w celowo przedartych dżinsach...
Co o tym myśleć? Trenerzy drużyn futbolowych uczestniczą w wydarzeniu sportowym, ale ponieważ ich podopieczni grają mecz, a patrzą na to tłumy - to od lat mają zwyczaj pojawiać się na stadionie w odświętnym ubraniu. Podopieczni pastora zgromadzają się na wspólne spotkanie z Najwyższym. Przyjeżdżają do domu modlitwy, by oddać Bogu chwałę, złożyć dziękczynienia i wysłuchać Słowa Bożego. Pastor wszakże z roku na rok przychodzi na taki event coraz bardziej luzacko ubrany...
Biblia uczy, że kapłani w czasach Starego Przymierza do służby w Przybytku mieli obowiązek ubierać się odświętnie. Święte szaty dla Aarona jako kapłana i szaty synów do pełnienia służby kapłańskiej [2Mo 35,19] podkreślały doniosłość tej służby. Kapłani i lewici nie mogli pełnić swych zadań ubrani dowolnie i po swojemu. Nawet polscy gimnazjaliści ubrali się dzisiaj jakoś wyjątkowo, bo zdają swój egzamin. Czyżby zgromadzenie chrześcijańskiego zboru z roku na rok stawało się coraz mniej ważne i godne? Czy pastor swym ubraniem niczego ludziom nie mówi..?
Czyżby wracamy do konwencji Starego Testamentu? Przecież mamy wielbić w duchu i w prawdzie. Faryzeusze rzeczywiscie obnosili sie swoim strojem i religijnością. Jezus jednak widział ich serca i nazwał "grobami pobielanymi". Możemy zostać łatwo zawiedzeni jeśli wiarygodność i rzetelność pastora oceniać będziemy na podstawie hakosci jego ubrania i czy stosuje tzw. dress code. Z drugiej strony warto pamiętać że tworzymy społeczność i razem powinniśmy się akceptować.
OdpowiedzUsuń