Noe był człowiekiem sprawiedliwym i doskonałym w swoich czasach [1Mo 6,9], doskonałym jak na swoje pokolenia [Bereszit]. W odróżnieniu od wszystkich innych ludzi, Noe chodził z Bogiem. Dzięki temu Bóg dawał ratunek w arce nie tylko samemu Noemu ale i jego rodzinie. Wejdź ty wraz z całym twoim domem do arki, gdyż widziałem cię, że jesteś sprawiedliwy przede mną w tym pokoleniu [1Mo 7,1].
Pismo Święte nie jeden raz wskazuje na tę cudowną prawidłowość, że dzięki wierze jednego człowieka uratowani mogą też być ludzie z jego najbliższego otoczenia. Dzięki wstawiennictwu Abrahama wybawiony z ognia Sodomy został jego bratanek Lot z córkami. Chroniąc życie Pawła apostoła, Bóg ze względu na niego ocalił dwustu siedemdziesięciu pięciu jego towarzyszy podróży. Nie bój się Pawle, musisz stanąć przed cesarzem, a oto Bóg darował ci wszystkich, którzy z tobą płyną [Dz 27,24].
Tak jest do dzisiaj. Gdy jakiś człowiek nawraca się do Boga i dostępuje usprawiedliwienia przez wiarę w Jezusa Chrystusa, zyskuje łaskę wprowadzenia do arki zbawienia także swoich bliskich. Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony ty i twój dom [Dz 16,31] - usłyszał strażnik więzienny z Filippi. Gdy jedno ze współmałżonków poznaje Chrystusa, ma szansę zabrać na pokład partnera. Mąż niewierzący bowiem jest uświęcony przez żonę, a żona niewierząca uświęcona jest przez męża [1Ko 7,14]. Zbawienie całych rodzin w niejednym przypadku zaczęło się od tego, że najpierw jakiś pojedynczy "Noe" z ich kręgu znalazł łaskę w oczach PANA [1Mo 6,8].
Jeżeli już zbudowałeś sobie arkę i otrzymałeś polecenie, aby do niej wejść - to koniecznie postaraj się zabrać do niej swoich bliskich. Wieczne zbawienie w Jezusie Chrystusie jest cudowną, niezasłużoną łaską od Boga. Jakże miałbyś cieszyć się nią bez twoich najbliższych?! Wiem, że czasem łatwiej jest przyprowadzać do Chrystusa ludzi żyjących gdzieś daleko. Czy jednak dalekie akcje misyjne są O.K., gdy twoi bliscy wciąż znajdują się poza arką zbawienia?
Noe nie wszedł do arki sam jeden. Zabrał ze sobą swoich najbliższych. A ty? Nie każdemu jednakowo się to udaje, ale mocno się o to postaraj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz