30 marca, 2020

Przyłącz się do Abrahama

Pozwól, że w tym cyklu rozważań będziesz biblijnym Lotem. Abraham natomiast wraz z jego ludźmi niech obrazują nam lokalny zbór Pana Jezusa Chrystusa. Księga Rodzaju opisuje, jak wezwany przez Boga Abraham ze swoimi najbliższymi wyruszył do miejsca, które Bóg obiecał mu wskazać. PAN powiedział do Abrama: Wyjdź ze swojej ziemi, zostaw swoich krewnych i dom swojego ojca i idź do ziemi, którą ci wskażę [1Mo 12,1].

Jednym z krewnych Abrahama, który mógł sobie zostać tam gdzie się znajdował, był jego bratanek Lot. Jego ojciec już nie żył i Lot sam za siebie decydował, co zrobi ze swoim życiem. Należy się domyślać, że miał spory dylemat. Lękał się pójścia w nieznane, a jednak myśl o przyłączeniu się do stryja nie dawała mu spokoju. Co ostatecznie wzięło górę? Abram wyruszył więc, tak jak mu polecił PAN, a poszedł z nim również Lot [1Mo 12,5].

Zbór Chrystusowy to wspólnota ludzi wywołanych ze świata. Jak Abraham uwierzył Bogu na słowo i wyruszył ze swoim obozem w nieznaną mu drogę, tak wierzący w Jezusa Chrystusa oddzielili się duchowo od świata i zgodnie ze Słowem Bożym zmierzają do niebiańskiej Ojczyzny. Jest w postawie chrześcijańskiego zboru na tym świecie coś dziwnego, żeby nie powiedzieć - szalonego, ale na pewno jest też coś, czego smakują tylko nieliczni, a mianowicie wiara w Syna Bożego, Jezusa Chrystusa! Dzięki tej wierze zmierzamy do Królestwa  Bożego, a nasze doczesne życie przeobraża się w cudowną przygodę.

Lot przyłączył się do Abrahama. Docenił wagę danej chwili. Mógł pozostać zapomniany na zawsze w dotychczasowym miejscu, ale w wyprawie Abrahama wyczuł dla siebie niepowtarzalną szansę na nowe, niezwykłe życie. Abraham znał żywego, prawdziwego Boga i z Nim rozmawiał! Wow! Lot też tak chciał.

Od czasu do czasu w Centrum Chrześcijańskim NOWE ŻYCIE śpiewamy:

Do cudnej pielgrzymujem chwały
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?
Gdzie cudne pienia będą brzmiały
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?
Zbawionych tylu już na przedzie
W Baranka wąski weszło ślad
I ciebie chętnie On powiedzie
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?

Baranka ujrzeć wierni śpieszą
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?
Czyż wolisz zginąć z grzesznych rzeszą?
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?
Idziemy do przecudnej włości
Gdzie nie ma miejsca grzech, ni złość
I ty masz miejsce w tej radości
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?

Nieprzykra jest do stron tych droga
O, czy chcesz, o, czy chcesz z nami iść?
Więc porzuć grzech i wróć do Boga
Jeśli chcesz, jeśli chcesz z nami iść
Zwie ciebie Zbawca umęczony:
Pójdź do Mnie, dam ci pokój Swój!
Przeze Mnie grzech już zwyciężony!
O, czy chcesz, o, czy chcesz za Nim iść?

Lot postanowił pójść. Ufając, że Abraham nie wpuści go w maliny ani nie zostawi na lodzie, porzucił swój dotychczasowy świat i zaczął z Abrahamem robić swoje pierwsze, własne kroki wiary. A ty? Czy zaśpiewasz z nami ostatnią zwrotkę tej pieśni?

Ja czuję, że iść z wami muszę
O, ja chcę, o, ja chcę z wami iść
Do Zbawcy nieść splamioną duszę
O, ja chcę, o, ja chcę z wami iść
Z marnością swoją odstąp świecie
Już twoją służbę rzucam dziś
Mnie Jezus krwią Swą kupił przecie
O, ja chcę, o, ja chcę za Nim iść 
(Śpiewnik Pielgrzyma Nr 134)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz