30 lipca, 2012

Zatrzymaj się i żyj!

fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Dziś rano wstrząsnęła nami tragedia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Bratoszewicach k. Zgierza. Przepełniony bus Ford Transit wjechał wprost pod koła nadjeżdżającej lokomotywy. W wypadku zginęło 9 osób. Prawdopodobnie byli to jadący do pracy sezonowej Ukraińcy.

 Przyczyna tej masakry ludzi w blaszanej puszce, pchanej kilkadziesiąt metrów po torach i bezlitośnie miażdżonej, wydaje się przerażająco oczywista. Kierowca busa nie zachował należytej ostrożności przed przejazdem przez tory i się nie zatrzymał. Gdyby się zatrzymał, wszyscy nadal by żyli.

 To jest poważny problem. Bardzo wielu kierowców bagatelizuje znak STOP. Wydaje się im, że równie dobrze mogą wszystko zobaczyć bez tej uciążliwej konieczności zatrzymywania pojazdu. Zazwyczaj też się śpieszą i nie chcą tracić czasu na redukcję prędkości do zera. W rezultacie, każdego roku na samych tylko przejazdach dochodzi średnio do 250 podobnych wypadków, w których ginie kilkadziesiąt osób.

 W takich chwilach na nowo przypominamy sobie i doceniamy trwającą od siedmiu lat kampanię społeczną pod hasłem "Zatrzymaj się żyj!" Dzięki Bogu za ludzi, którzy starają się rozbudzać w nas wyobraźnię i wyrabiać nawyk bezwzględnego stosowania się do znaku STOP.

 Mnie przypominają się dziś mądre słowa piosenki autorstwa naszej wieloletniej współtowarzyszki wiary i służby z Gdańska, Haliny Kudzin:

 Dokąd idziesz? Dokąd biegniesz? Tak ci czasu ciągle brak...
 Dokąd spieszysz? O czym myślisz? Co w twym życiu wartość ma..?
 Nie masz czasu na modlitwę, chociaż wokół pełno zła
 I upadasz w tej gonitwie. Z pokusami walczysz sam

 Ucisz się i skłoń kolana. Pomyśl dziś o życiu twym
 Póki żyjesz, szukaj Pana! Jutro możesz spóźnić się
 Prędko życie twe przeminie i przed Panem staniesz raz
 Czy On będzie znał twe imię, czy odwróci Swoją twarz?


 Potrzebujemy znaków STOP, także w sensie duchowym. Kto chce żyć wiecznie, nie może zatracać się w biegu doczesnego życia. Życie bowiem jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie [Łk 12,23]. Nie chodzi o to, żeby zdążyć ze wszystkim, co przychodzi nam do głowy i zdobyć wszystko, co wydaje się nam konieczne do życia. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane [Mt 6,33].

Nie wszędzie musimy być i nie wszytko koniecznie trzeba nam osiągnąć. Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie? [Łk 9,25]. Trzeba nam przede wszystkim zadbać o pojednanie z Bogiem i codzienne życie w osobistej więzi z Jezusem Chrystusem.

 Zwolnij. Wykreśl z kalendarza zaplanowaną kolejną, niekonieczną pracę, wyjście do kina, czy też nic nie wnoszącą do życia imprezę. Odszukaj Biblię i spokojnie poczytaj ją z modlitwą. Zatrzymaj się i żyj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz