12 lipca, 2012

Czy sięgnę po medal z rąk Chrystusa Pana?

Medal Honoru w trzech wariantach:
Army, Navy, Air Force
Dziś rocznica ustanowienia w 1862 roku Medalu Honoru, najwyższego amerykańskiego odznaczenia wojskowego. Jest on przyznawany za wyjątkowe akty odwagi na polu walki.
 Jak do tej pory otrzymało go 3459 Amerykanów. Najwięcej, bo aż 1522, w czasie Wojny Secesyjnej. Drugie miejsce na tej liście, 464 medale, zajmują czasy II Wojny Światowej, a na przykład wojna w Wietnamie zaowocowała 247 Medalami Honoru.

 Najnowszym miejscem bohaterstwa żołnierzy amerykańskich jest Irak, gdzie czterokrotnie przyznano Medal Honoru, oraz Afganistan. Za wyjątkowe akty odwagi w tej misji wojskowej od 2001 roku do chwili obecnej nadano sześć tych wyjątkowych odznaczeń.

 Ostatnia uroczystość dekorowania Medalem Honoru w Białym Domu miała miejsce 12 lipca 2011 roku, czyli w rocznicę jego ustanowienia. Otrzymał go z rąk Prezydenta Stanów Zjednoczonych Leroy Arthur Petry, który 26 maja 2008 roku, uczestnicząc w akcji bojowej, wykazał się wyjątkowym bohaterstwem. Sam będąc już ranny, uratował życie dwom kolegom, w ostatniej sekundzie odrzucając granat wroga i tracąc przy tym własną prawą rękę.

 Warto nadmienić, że Medal Honoru, z racji swego charakteru, bywa zazwyczaj przyznawany pośmiertnie. Sierżant Petry, obok weterana wojny wietnamskiej, jest jednym z zaledwie dwóch żywych żołnierzy, noszących to najwyższe odznaczenie wojskowe.

 Biblia nie stroni od obrazów i metafor o charakterze wojskowym. Apostoł Paweł napisał w natchnieniu Ducha do młodego towarzysza wiary i służby: Cierp wespół ze mną jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa. Żaden żołnierz nie daje się wplątać w sprawy doczesnego życia, aby się podobać temu, który go do wojska powołał [2Tm 2,3-4].

 Do chrześcijan w Efezie zwrócił się z następującymi wskazówkami: Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się [Ef 6,11-13].

 Czy także w boju duchowym, podobnie jak na zwykłym polu walki, jest miejsce na szczególne akty odwagi? Czy w walce przeciwko grzechowi można się sprzeciwić aż do krwi? Czy posługując się orężem sprawiedliwości ku natarciu i obronie [2Ko 6,7] można jakoś szczególnie wpisać się w dziejowy konflikt pomiędzy Królestwem Bożym, a mocami ciemności?

 Biblia pozwala nam się spodziewać, że również Chrystus Pan będzie nadawał medale za wyjątkowe akty odwagi na polu duchowej walki. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego [2Tm 4,7-8] - wyznał jeden ze znanych  żołnierzy duchowych.

 Jakim jestem żołnierzem Jezusa Chrystusa? Odważnym, czy tchórzliwym? Gotowym oddać życie za braci, towarzyszy wiary i służby, czy zapatrzonym w siebie i samolubnym?

Medal wiecznej chwały czeka! Czy sięgnę po tak wspaniałe wyróżnienie, czy zadowolę się przeciętnością? A Ty, Chrześcijaninie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz