Żywioł odcinający nam dalszą drogę, sfotografowany przeze mnie w Izraelu (ilustracja Jr 47,2) |
Mając przed sobą obraz najazdu Egiptu na Gazę i inne miasta filistyńskie, prorok Jeremiasz nie miał wątpliwości, że faraon wyruszy na rozkaz Jahwe, bo to PAN wyniszcza Filistynów, kładzie kres resztkom z wyspy Kaftor [Jr 47,4]. Okropności tego, co wkrótce miało nastąpić wywołały w nim wewnętrzny dialog: Biada! Mieczu Pana! Jak długo nie zamierzasz jeszcze spocząć?! Wróć do pochwy! Wstrzymaj się! Daj spokój! Ale jak ma on się uspokoić, skoro PAN śle go z takim rozkazem? To On kieruje go na wybrzeże, On wysyła go na Aszkelon! [Jr 47,6-7].
Pomijając dzisiaj dociekanie, dlaczego Filistyni znaleźli się na Bożym celowniku, a na pewno PAN miał ku temu powód, przyjmuję dobrym sercem wszystkie Boże rozstrzygnięcia. Biorę pod uwagę otrzeźwiającą prawdę, że Najwyższy ma prawo zrobić ze mną, z każdym człowiekiem, a także z każdym narodem, wszystko, co tylko zechce. Bez znaczenia więc jest moja opinia na temat poszczególnych werdyktów Bożych. Mogę sobie pogadać. Bóg i tak wykona to, co zamierzył, choćby cały świat się temu sprzeciwiał.
Z punktu widzenia mojego osobistego losu, coraz jaśniej widzę, że - po pierwsze - powinienem codziennie dbać o to, aby nie znaleźć się - nie daj Boże - na Bożym celowniku. Wszystkim nam zapewnia to wiara w Syna Bożego, Jezusa Chrystusa i posłuszeństwo Słowu Bożemu. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim [Jn 3,36]. Po drugie zaś w świetle Biblii widzę, że gdy już Bóg rozpocznie w moim życiu wykonywanie jakiegoś sądu, to zostaje mi jedynie szczera pokuta i prośba do Boga o łaskę. On przecież zawsze może zatrzymać działanie narzędzia swojego sądu i ulżyć mi w cierpieniu. Zdecydowanie bezprzedmiotowa natomiast jest walka z tym, co lub kogo, Bóg wysłał w moim kierunku. Choćby udało mi się zaangażować w moją obronę nawet i pół świata, to i tak sytuacja ulegnie zmianie dopiero i tylko wówczas, gdy Najwyższy wyda rozkaz odwołujący dalsze wykonywanie wyroku.
W Twej łasce, Panie, chodzić śmiem na ziemi
Pod twoją łaską dzień po dniu tu żyć
Ty mię prowadzisz w niej drogami Swymi
Po nich mnie uczysz chodzić, wiernym być.
Ta Twoja łaska grzesznym objawiona
Jest skałą twierdzą i oparciem nam
Bo tylko z łaski dusza jest zbawiona
Przez łaskę tylko dojdzie niebios bram.
(J, Glajcar, Śpiewnik Pielgrzyma Nr 120)
Tytułowe pytanie, postawione niegdyś przez proroka Jeremiasza, wciąż jest na czasie...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń