Lepiej zajrzeć do domu modlitwy |
Czyżby potomkowie Gada i Rubena wcześniej jakoś zgrzeszyli swoim wzrokiem? Inna natchniona opowieść pozwala snuć takie przypuszczenie. Chodzi o sposób w jaki Izraelici postąpili z królem Adoni-Bezekiem, który im uciekł. Ścigali go jednak, schwytali i obcięli mu kciuki u rąk i wielkie palce u nóg. Wtedy Adoni-Bezek powiedział: Siedemdziesięciu królów z obciętymi kciukami u rąk i wielkimi palcami u nóg zbierało resztki pod moim stołem. Bóg odpłacił mi w sposób, w jaki ja traktowałem innych [Sdz 1,6-7]. Jest w Biblii sporo o świętym prawie odpłaty. Znamy przecież Tego, który powiedział: Zemsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan będzie sądził swój lud [Hbr 10,30]. Jedynym sposobem uniknięcia odpłaty za nasze grzechy jest ukorzenie się przed Bogiem, osobiste przyznanie się do winy i przyjęcie przebaczenia, które stało się możliwe, dzięki ofierze Syna Bożego, Jezusa Chrystusa.
Wróćmy więc do Izraelitów, którzy osiedlili się poza terenem Ziemi Obiecanej, po wschodniej stronie Jordanu. Lata wcześniej miała miejsce następująca sytuacja: Synowie Rubena i synowie Gada posiadali bardzo liczne stada. Gdy więc przyjrzeli się ziemi Jazer i ziemi Gilead, stwierdzili, że jest to dobre miejsce dla stad. Przyszli więc do Mojżesza, do kapłana Eleazara, do książąt zgromadzenia i zaczęli: Atarot i Dibon, Jazer i Nimra, Cheszbon i Elale, Sebam, Nebo i Beon, to znaczy ta ziemia, którą PAN podbił na oczach Izraela, jest ziemią wspaniałą dla stad, a właśnie twoi słudzy mają ich sporo. Jeśli znaleźliśmy łaskę w twoich oczach — ciągnęli — to daj, prosimy, tę ziemię twoim sługom na własność. Nie przeprowadzaj nas przez Jordan [4Mo 32, 1-5]. Krótko mówiąc, zaświeciły się im oczy do czegoś, co wg woli Bożej nie było dla nich przeznaczone. Dopięli swego i zamieszkali za Jordanem. Po latach nadszedł dziwny sąd na ich prawe oko, które - ogólnie mówiąc - jest synonimem wzroku.
Trzeba nam się pilnować, aby nie podążać za tym, czego pożądają nasze oczy. Pierwszy grzech na świecie zaczął się właśnie od wzroku. Kobieta przyjrzała się owocom. Wydały jej się warte spróbowania, wyglądały pięknie, a ponadto dzięki nim mogło się ziścić jej pragnienie poznania. Sięgnęła więc po owoc, zerwała i zjadła [1Mo 3,6]. Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata [1Jn 2,16]. Dlatego Chrystus Pan powiedział: Jeśli twe prawe oko przywodzi cię do upadku, wyłup je i odrzuć daleko od siebie. Więcej zyskasz, gdy stracisz jeden z twoich członków, niż gdy postradasz całe ciało w miejscu wiecznej kary [Mt 5,29]. Warto więc w porę zadbać o duchową higienę prawego oka.
To prawda. Trzeba patrzeć na to na co patrzą nasze oczy. Można ulec oczom i kupować to co nie jest nam potrzebne do życia, a do tego dorabiać ideologię że jest niezbędne. Okazja nie czyni okazji. Zwłaszcza jeśli nie są to nasze pieniądze a innych którzy szczerze wspierają zmuszeni do dziesięcin. To co przed oczami nie zawsze pochodzi od Boga. Można się tłumaczyć że to dla braci, ale czy naprawdę jest dla Pana.
OdpowiedzUsuńPs. Świetny motocykl. Życzę wielu wspaniałych przejażdżek i aby wracać bezpiecznie do Tego który nas powołuje do świętości. Jeszcze lepiej kiedy można się przesiąść do Mustanga.
Mt 6:22-24: "Lampą ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest prosto patrzące, całe twoje ciało będzie jasne. Jeśli natomiast twoje oko jest złe, całe twoje ciało będzie ciemne. Jeśli więc światłość, która jest w tobie, jest ciemnością, sama ciemność jakąż wielką będzie? Nikt nie może dwom panom służyć, jednego bowiem znienawidzi, a drugiego będzie miłował; albo do jednego przylgnie, a drugim pogardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie."
OdpowiedzUsuń