06 kwietnia, 2011

Uwaga! Podstęp!

Sześćset lat temu, 6 kwietnia 1411 roku do zamku krzyżackiego zaproszono delegację gdańszczan na rozmowy z konturem gdańskim Henrykiem von Plauen, w celu rozwiązania sporu dotyczącego płacenia podatków zakonowi.

 Niestety, Krzyżacy wcale nie mieli zamiaru rozmawiać. Trzech delegatów, burmistrzów Konrada Leczkowa i Arnolda Hechta oraz rajcę Bartłomieja Grossa, podstępnie uwięziono i z rozkazu kontura zamordowano [obraz].

 Podstęp, to jeden z najohydniejszych przejawów wrogości. Polega na stworzeniu pozorów uznania a nawet życzliwości, w celu wyrządzenia krzywdy. Człowiek myśli, że zostanie dobrze potraktowany, a tymczasem wchodzi w paszczę lwa.

 Biblia ostrzega: Ten, kto nienawidzi, udaje wargami innego, lecz w sercu knuje podstęp; nie wierz mu, choć odzywa się miłym głosem, gdyż siedem obrzydliwości jest w jego sercu [Prz 26,24–25].

 Dawid w natchnieniu Ducha napisał: Nawet przyjaciel mój, któremu zaufałem, który jadł mój chleb, podniósł piętę przeciwko mnie [Ps 41,10]. Ja również nie byłem dostatecznie ostrożny i doświadczyłem w życiu, jak smakuje podstęp. Jest on szczególnie gorzki, gdy spotyka nas ze strony braci, którym się zaufało. Serce zranione podstępem przez całe lata choruje, nie umiejąc już tak prostolinijnie ufać jak przedtem...

 W okrągłą rocznicę śmierci burmistrza Leczkowa i jego towarzyszy, przypominam ostrzeżenie przed podstępem, który wciąż nam zagraża: A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić [2Ts 2,9–10].

Jest tylko jedno miejsce, gdzie nie ma i nigdy nie będzie żadnego podstępu. Ramiona Chrystusa. W nich czuję się całkowicie bezpieczny.

1 komentarz:

  1. Sytuacja, do jakiej Marianie nawiązujesz, przypomniała mi to, co wydarzyło się w czasach Nehemiasza (6 rozdział jego księgi).
    Kiedy odbudowa murów była już prawie zakończona, Nehemiasz dostał zaproszenie do rozmów z przeciwnikami odbudowy. Ponieważ Boży mąż wiedział, że jest to podstęp, odmówił zdecydowanie: "Nie pójdę!".
    Jak dobrze jest znać głos Dobrego Pasterza, łagodny szept Ducha Świętego, który ostrzega przed zamaskowanymi pułapkami wrogów Bożego dzieła. To, czy będziemy posłuszni, zależy już od nas osobiście.

    OdpowiedzUsuń