Wkrótce każdy z nas - mam na myśli ludzi wierzących w Jezusa Chrystusa i odrodzonych z Ducha Świętego - któregoś dnia stanie przed Bogiem. Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe [2Ko 5,10]. Innych ludzi - jeśli teraz za życia w ciele się nie opamiętają i nie zaczną żyć w posłuszeństwie ewangelii Chrystusowej - czeka całkiem inny los. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim [J 3,36].
W każdym razie wszyscy staniemy przed Bogiem. Z chwilą śmierci fizycznej lub w dniu powtórnego przyjścia Chrystusa i końca świata będziemy poddani jednemu z sądów Bożych. Rzecz w tym, że nie wiadomo kiedy dokładnie to się stanie. Nie znamy ani daty swojej śmierci, ani dnia powrotu Jezusa Chrystusa na ziemię, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie [Mt 24,44].
Właśnie dlatego trzeba nam utrzymywać się w stałej gotowości na spotkanie z Bogiem. Gdy nastąpi moment wezwania na sąd, nie będzie już czasu na żadne przygotowania i korekty. Teraz jest czas na pojednanie z Bogiem. Jak można to zrobić? Wszystko na ten temat mamy w Biblii. Nie ufajmy ludziom i stworzonym przez nich instrukcjom religijnym. Skorzystajmy z możliwości uzyskania informacji w Słowie Bożym - czyli u samego Sędziego. Trzeba wszakże czytać je w całości, aby wiedzieć kto, jak i dlaczego będzie osądzony. W świetle Pisma Świętego ustalmy obecny nasz stan i czym prędzej dostosujmy swe życie do jego wymagań.
Uwaga! Pan przychodzi! Zbliża się meta naszego biegu. Wszyscy zauważamy, że tempo życia z dnia na dzień coraz bardziej się zwiększa. Czyż nie oznacza to, że już finiszujemy? Ludzie pojednani z Bogiem cieszą się na myśl o spotkaniu z Bogiem. Za apostołem Pawłem myślą i mówią: Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego [2Tm 4,7-8].
A ty? Czy jesteś gotowy, by stanąć przed Bogiem i zdać sprawę ze swego życia?
Pytanie tylko, czy wszyscy pojednani z Bogiem mogą powiedzieć jak Paweł: Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; Czy życie każdego odrodzonego jest takie jak Pawła? Choćby: wiarę zachowałem? jak wielu upada i żyje w upadku...
OdpowiedzUsuńAle te słowa to mobilizacja, by żyć jak Paweł lub lepiej jak Chrystus.