12 stycznia, 2021

Niech was nie zwodzą wasi prorocy

Kto czyta Biblię ten wie, jak poważną przeszkodę w prawidłowym rozumieniu woli Bożej mogą stanowić niektórzy prorocy. Z natury rzeczy powinni ogłaszać i wyjaśniać ludziom poselstwo od Boga. Tymczasem bywa, że ich proroctwa wprowadzają ogromne zamieszanie i dezorientację. Z lektury Biblii wiadomo, że nieraz wpośród ludu Bożego dochodziło do swoistego dwugłosu prorockiego. Większość zgodnie przepowiadała to, co ludzie pragnęli słyszeć. Rzeczy miały się zupełnie inaczej, gdy odzywał się prawdziwy prorok PANA. Klasycznym przykładem takiej sytuacji było pytanie o wolę Bożą przed wspólną wyprawą wojenną Izraela i Judy.

Król izraelski zgromadził więc proroków w liczbie około czterystu mężów i zapytał ich: Czy mam wyruszać na wojnę pod Ramot Gileadzkie, czy też mam tego zaniechać? A oni odpowiedzieli: Wyrusz, a Pan wyda je w rękę króla. Lecz Jehoszafat zapytał: Czy nie ma tutaj jeszcze jakiegoś proroka Pana, abyśmy i jego zapytali? Król izraelski odpowiedział Jehoszafatowi: Jest jeszcze jeden mąż, przez którego moglibyśmy zapytać się Pana, lecz ja go nienawidzę, gdyż nie zwiastuje mi nigdy nic dobrego, a tylko zło. Jest to Micheasz, syn Jimli. A Jehoszafat rzekł: Niech król tak nie mówi. Wtedy król izraelski zawołał jednego z dworzan i rzekł: Sprowadź tu szybko Micheasza, syna Jimli. Król izraelski zaś i Jehoszafat, król judzki, siedzieli na swoich tronach przyodziani w szaty uroczyste na placu, naprzeciwko bramy wjazdowej do Samarii, a wszyscy prorocy prorokowali przed nimi. Jeden z nich, Sedekiasz, syn Kenaany, sporządził sobie żelazne rogi i mówił: Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aramejczyków, dopóki ich zupełnie nie wytępisz.Wszyscy też prorocy tak samo prorokowali, mówiąc: Wyrusz do Ramot Gileadzkiego, a poszczęści ci się i Pan wyda je w ręce króla.

A posłaniec, który poszedł aby przywołać Micheasza, rzekł do niego tak: Oto wszystkie wypowiedzi proroków są jednakowo pomyślnie dla króla; oby i twoje słowa były jak słowa każdego z nich: przepowiadaj dobrze. A Micheasz odpowiedział: Jako żyje Pan, że będę mówił tylko to, co mi powie Pan. A gdy przyszedł do króla, król rzekł do niego: Micheaszu, czy mamy ruszyć przeciwko Ramot Gileadzkiemu na wojnę, czy też tego zaniechać? A on odpowiedział: Wyrusz, a poszczęści ci się i Pan wyda je w ręce króla. Tedy rzekł król do niego: Ileż razy mam cię zaklinać, abyś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana? Wtedy rzekł: Widziałem całego Izraela rozproszonego po górach Jak owce, które nie mają pasterza. Pan zaś rzekł: Ci nie mają pana, Niechaj każdy wraca do swego domu w pokoju.

Wtedy król izraelski rzekł do Jehoszafata: Czy nie mówiłem ci, że ten nie zwiastuje mi nic dobrego, a tylko złe? On zaś rzekł: Słuchaj przeto słowa Pańskiego: Widziałem Pana siedzącego na swoim tronie, a cały zastęp niebieski stał przy nim, po jego prawicy i po lewicy. A Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, aby wyruszył i poległ w Ramot Gileadzkim? I jeden mówił to, a drugi owo. Wtedy wystąpił Duch i stanął przed Panem, i rzekł: Ja go zwiodę. A Pan rzekł do niego: W jaki sposób? A on odpowiedział: Wyjdę i stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków. Wtedy On rzekł: Tak, ty go zwiedziesz, ty to potrafisz. Idź więc i uczyń tak! Otóż teraz włożył Pan ducha kłamliwego w usta tych wszystkich twoich proroków; Pan zapowiedział tobie nieszczęście. Wtedy przystąpił Sedekiasz, syn Kenaana, i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Jak to? Więc Duch Pana odszedł ode mnie, aby mówić przez ciebie? A Micheasz rzekł: Przekonasz się o tym w tym dniu, kiedy będziesz biegał z izby do izby, aby się ukryć.

Wtedy król izraelski rzekł: Zabierz Micheasza i zaprowadź go z powrotem do Amona, dowódcy miasta, i do Joasza, syna królewskiego, i powiedz im: Tak mówi król: Osadźcie go w więzieniu i żywcie go skąpo chlebem i wodą, dopóki nie wrócę szczęśliwie. Micheasz zaś rzekł: Jeżeli ty szczęśliwie powrócisz, to Pan nie mówił przeze mnie. I dodał jeszcze: Słuchajcie tego wszyscy ludzie! [1Krl 22,6-28].

Z podobnym dwugłosem prorockim spotykamy się w Księdze Jeremiasza, na okoliczność zbliżającej się wówczas niewoli babilońskiej. Bóg zapowiedział tę niewolę, a mimo to wielu proroków głosiło, że do niej nie dojdzie. Tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana! Ustawicznie mówią do tych, którzy gardzą słowem Pana: Pokój mieć będziecie. A do tych wszystkich, którzy kierują się uporem swojego serca, mówią: Nie przyjdzie na was nic złego [Jr 23,16-17]. 

Po uprowadzeniu Judejczyków do Babilonii uaktywnili się prorocy tym razem ogłaszający rychły koniec niewoli, podczas gdy Bóg zapowiedział, że potrwa ona siedemdziesiąt lat. Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Niechaj was nie zwodzą wasi prorocy, którzy są wśród was, ani wasi wróżbici, i nie słuchajcie waszych snów, które się wam śnią. Albowiem oni kłamliwie wam prorokują w moim imieniu, nie posłałem ich - mówi Pan [Jr 29,8-9].

Rozmijanie się wielu proroków z prawdą nie dotyczyło wyłącznie czasów Starego Przymierza. Mówi o nich również Nowy Testament. I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu [Mt 24,11]. Zjawisko prorockiego dwugłosu to także problem współczesnego Kościoła. Pamiętam proroctwa sprzed lat, ogłaszające przebudzenie duchowe oraz ogromny wpływ niektórych wybranych środowisk i ludzi na sytuację w Polsce. Po kilku dekadach widać jak na dłoni, że nijak mają się one do rzeczywistości. Mało kto wyciąga jednak z tego wnioski, a przecież Biblia udziela wyraźnej wskazówki: A jeśli powiesz w swoim sercu: Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział? Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok; więc nie bój się go [5Mo 18,21-22]. Nie trać też już czasu na ponowne słuchanie takiego proroka - chciałoby się dopowiedzieć.

Ostatni rok stał się sceną najświeższej aktywności rozmaitych proroków. Część z nich zapowiada koniec pandemii, powrót do tzw. normalności i wspaniałe czasy nowych możliwości dla ludu Bożego na ziemi. Inni ogłaszają, że już rozpoczęła się era antychrysta. Wzywają, aby nie przyjmować szczepionki i nie podporządkowywać się rozporządzeniom władzy, gdyż nie pochodzi ona od Boga. Nie ufam ani jednym, ani drugim. Nie będę karmił się złudzeniami optymistycznych wizji przyszłości. Nie poddam się też przepowiedniom czarnowidzów. Jestem i pragnę pozostać człowiekiem Biblii. A jaką przyszłość ona mi ogłasza?

Biblia tj. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu dobitnie świadczy, że zarówno losy całego świata, jak i każdego poszczególnego człowieka, są w rękach Wszechmogącego Boga. Na bezbożny świat nieuchronnie nadchodzi sąd Boży. Kto chce być zbawiony, ten powinien uwierzyć w Syna Bożego i całkowicie podporządkować się wezwaniom ewangelii Chrystusowej. 

Jak powinienem - jako chrześcijanin - ukierunkować moją aktywność w tych dniach? Jezus powiedział: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata [Mt 28,18-20]. 

Do zbawienia nie jest potrzebne zrozumienie wszystkiego, co dzieje się na świecie. Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w moc y swojej ustanowił, ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi [Dz 1,7-8]. Potrzebne jest oddanie serca Jezusowi Chrystusowi. Konieczne jest nowe narodzenie, opamiętanie z grzechów, chrzest, napełnienie Duchem Świętym i życie w posłuszeństwie Słowu Bożemu.

Znam swoje miejsce w szeregu. Trzeba mi trwać w społeczności z Bogiem poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa. Mam pielęgnować społeczność z Panem Jezusem i codziennie chodzić w Duchu Świętym. Trzeba mi uświęcać moje własne życie ale też składać innym ludziom świadectwo o Jezusie, aby ich przyprowadzić do posłuszeństwa ewangelii Chrystusowej. Nic na świecie i w moim osobistym życiu nie stanie się bez woli Bożej lub bez Jego przyzwolenia. Gdy jestem pojednany z Bogiem i trwam w posłuszeństwie Słowu Bożemu, to jestem bezpieczny. Mogę spać spokojnie.

Większość współczesnych proroków zdaje się koncentrować uwagę wierzących na utrzymaniu zdrowia i życia doczesnego oraz na wyjaśnianiu tego, co obecnie dzieje się na świecie. Tymczasem Biblia podkreśla potrzebę i wyższość troski o życie wieczne. Jezus powiedział: Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je [Mt 10,39]. Pochwałą ludzi wierzących w niebie jest to, że nie pokochali też swego życia na tyle, by cofnąć się w obliczu śmierci [Obj 12,11]. 

Zborowi w Filadelfii Chrystus Pan powiedział: Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi [Obj 3,10]. Widać zatem, że Pan potrafi uchronić pobożnych w czasie próby, a bezbożnych zachować dla ukarania w dniu sądu [1Pt 2,9].

Dzięki niech będą Bogu za Biblię. Gdy ją czytamy i rozważamy z modlitwą, nie potrzebujemy gorączkowego przeszukiwania Internetu w celu poznania woli Bożej dla naszego życia. Nie szukamy pociechy ani oparcia w pozabiblijnych objawieniach. Wystarcza nam Słowo Boże, które trwa na wieki.

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z każdym zdaniem powyższego wpisu, chociaż BRAKUJE mi jednej rzeczy, o której Pastor nie wspomniał: odpowiedzialności jaką ponosił fałszywy prorok za kłamstwo, które przekazywał (ogłaszał) jako Boże proroctwo...Był fizycznie eliminowany (ponosił śmierć).Myślę, że wielu współczesnych "proroków"(kiń) po prostu nie czyta BIBLII...i w związku z tym powinni firmować swoim nazwiskiem to co mówią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ internet jest ogromnym źródłem informacji. Fakt, jest wiele dezinformacji ale można też znaleźć prawdziwe informacje. Ileż zwiedzeń, oszustów nie przyszłoby do kościołów, gdyby Pastorzy sprawdzali informacje. Czasem wystarczy nawet sprawdzić w wikipedii. I tu dochodzimy do tematu jak rozróżnić prawdę od kłamstwa, jakie są zasady rozeznawania. Można by opracować taki zbiór zasad by środowisko ewangeliczne było mniej podatne na teorie spiskowe.

    OdpowiedzUsuń