Skoro Sting w dalszych słowach swej poruszającej wypowiedzi tak mocno apelował o mówienie prawdy, to koniecznie trzeba powiedzieć, że istnieje inna alternatywa dla demokracji, aniżeli ta przedstawiona przez sławnego artystę. Tą alternatywą jest teokracja - czyli władanie Boga! Wszędzie tam, gdzie Chrystus Pan zamieszkuje w ludzkich sercach, tam jest pokój, radość i miłość. Królestwo Boże to sprawiedliwość i pokój, i radość [Rz 14,17] - mówi Biblia. Wielkim mankamentem demokracji jest to, że pięćdziesiąt jeden procent ludzi może narzuć swą wolę pozostałym osobom. Machina demokracji pozwala większości nie liczyć się z mniejszością. W demokracji trzeba wciąż wygrywać wybory, bo inaczej jesteś na spalonej pozycji. Jezus Chrystus natomiast pochyla się nad każdym człowiekiem i czyni go wewnętrznie szczęśliwym.
Od lat widzę, co wprowadzenie mechanizmu demokracji narobiło w środowiskach chrześcijańskich. Nawet jasno postawiona nauka Pisma Świętego nie jest w stanie przeciwstawić się wynikom demokratycznego głosowania. Wystarczy, że zbierze się grupa pastorów od pozostałych o jednego liczniejsza, a przez wieki głoszona nauka apostolska przestaje obowiązywać. Z duchowego punktu widzenia demokracja bywa niebezpieczna a nawet szkodliwa.
Dlatego pragnę panowania Jezusa Chrystusa. O Jego władzę zabiegam i za nią tęsknię. Diabeł równie często jak tyranią posługuje się też demokracją. Dzięki demokracji każda bezbożność może w społeczeństwie wziąć górę. Dopiero gdy Syn Boży obejmuje rządy w ludzkim sercu, w rodzinie, w społeczeństwie, wówczas wszyscy czują się wolni do robienia tylko tego, co dobre, miłe i pożyteczne. Jeśli Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie [Jn 8,31] - mówi Biblia. Szczęśliwy naród, którego Bogiem jest PAN [Ps 33,12].
Alternatywą dla demokracji nie musi być tyrania. Może nią być panowanie Jezusa Chrystusa. Najwidoczniej Sting nie zna tej alternatywy, a jeśli nawet ją zna, to szkoda, że w ogóle o niej nie wspomniał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz