Co innego Bóg! Bóg jest dobry, jak pisałem wczoraj, a zarazem wszechmogący! Gdy myślę dzisiaj o Bogu, to - jak niegdyś Jeremiasz - zaczynam opiewać Jego wszechmoc. Ach, Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie. Wyświadczasz łaskę tysiącom, lecz za winę ojców odpłacasz na łono ich synów, którzy po nich przychodzą. Boże wielki i potężny, którego imię jest Pan Zastępów, wielki w radzie i możny w wykonaniu, którego oczy są otwarte na wszystkie drogi ludzkie, aby oddać każdemu według jego dróg i według owoców jego uczynków [Jr 32,17-19].
Chociaż z racji moich ograniczeń trudno mi ogarnąć to, że Pan czyni wszystko, co zechce, na niebie i na ziemi [Ps 135,6], to jednak całkowicie daję wiarę świadectwu Pisma Świętego o wszechmocy Boga. Odczuwając osobistą niemożliwość dobrze mi jest wiedzieć, że - jak powiedział Jezus - U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe [Mt 19,26]. Dzięki tej wiedzy o Bogu śmiało mogę Mu przedkładać moje sprawy z wiarą, że On każdą z nich może dobrze załatwić.
Chrystus Pan ma władzę także nad śmiercią. Nadchodzi dzień, gdy ostatecznie Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział [Iz 25,8]. Teraz śmierć jest niesamowitym narzędziem w Bożym ręku. Bywa wielkim dobrodziejstwem, zwłaszcza dla ludzi rozmiłowanych w Bogu. Nieraz jednak wyraża też Boży gniew i karę za nieposłuszeństwo. Pan zadaje śmierć, ale i przywraca do życia, strąca do krainy umarłych, ale i wyprowadza, Pan zuboża, ale i wzbogaca, poniża, ale i wywyższa [1Sm 2,6-7].
Dobrze mi z tą świadomością, że Bóg jest wszechmogący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz