Również Hiob mówił mądrze. Nie godził się z tym, co mówili jego przyjaciele. W głębi serca wiedział, że nie mają racji. Jego nieszczęścia i cierpienia nie były przecież następstwem bezbożnego postępowania. W zaprawionych bólem - potęgowanych brakiem ich zrozumienia sytuacji - słowach Hioba, chociaż wyczuwa się narastające rozgoryczenie, nie ma złego myślenia o Bogu. Jest błądzące nieco przekonanie, że Bóg w końcu jakoś ujmie się za nim...
Jednakże zarówno mądrość Hioba, jak i rozumne wypowiedzi jego przyjaciół, okazały się nieadekwatne do tego, co naprawdę Bóg robił z Hiobem. Pierwszego trzeba było pouczyć, a jego życzliwych adwersarzy mocno zganić. Biblia wyraźnie mówi o tym w końcówce Księgi Hioba.
Wtedy Job odpowiedział PANU: Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden Twój zamysł nie jest dla Ciebie zbyt trudny. Zapytałeś: Kim jest ten, który zaciemnia mój plan, nie mając o nim pojęcia? To ja. Wypowiadałem się bez zrozumienia. Twe plany są dla mnie zbyt wielkie — właściwie nic o nich nie wiem. Powiedziałeś: Posłuchaj, proszę, a Ja będę mówił, będę cię pytał, a ty Mnie pouczysz. Otóż wiedziałem o Tobie tylko ze słyszenia, ale teraz zobaczyłem Cię twarzą w twarz. Dlatego wycofuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele.
Po odbyciu rozmowy z Jobem PAN zwrócił się do Elifaza z Temanu: Rozgniewałeś Mnie ty i twoi dwaj przyjaciele. To, co mówiliście o Mnie było niewłaściwe, w przeciwieństwie do tego, co mówił mój sługa Job. Dlatego teraz przygotujcie sobie siedem cielców i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je w ofierze całopalnej za siebie. Job, mój sługa, będzie się za was modlił. Tylko jego modlitwy wysłucham i nie ukarzę was. Bo nie mówiliście o Mnie tak trafnie jak mój sługa Job. Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama postąpili zatem tak, jak im polecił PAN. A PAN wysłuchał modlitwy Joba [Jb 42,1-9].
Pełne uosobienie i zrozumienie Bożej mądrości mamy wyłącznie w osobie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Poza Nim, cokolwiek byśmy nie wymyślili, zawiera jakąś cząstkę błędu i ostatecznie będzie rozmijać się z prawdą. Mądrość Boża zawsze wymyka się ludzkiej logice. Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? [1Ko 1,19-20]. Dlatego jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym. Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości; i znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne [1Ko 3,18-20].
Dlatego zarówno z kościelnej kazalnicy, jak i w każdym innym miejscu, także w Internecie, unikam cytowania ludzkich sentencji, choćby nie wiem jak mądrze brzmiały. Chcę prezentować Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie [1Ko 1,24-25].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz