25 lipca, 2017

Sądy sądami, a...

Moje myśli wychodzą dziś naprzeciw powracającego Pana Jezusa Chrystusa. W świetle Biblii widzę, że Jego powtórne przyjście wcale nie będzie takie oczywiste i pożądane, nawet w środowisku ludzi w Niego wierzących.

W czasach poprzedzających przyjście Syna Człowieczego będzie jak wtedy, gdy żył Noe. Ludzie przed potopem jedli, pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki. Spostrzegli się dopiero gdy przyszedł potop i zmiótł wszystkich. Tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego [Mt 24,37-39].

Nie chcę być w gronie ludzi zaskoczonych powrotem Chrystusa Pana. W porę, póki jest czas, będę więc kierował moje myśli ku Bogu. W obliczu nadchodzącego dnia, w którym sprawiedliwie osądzi zamieszkały świat, nie mają dla mnie większego znaczenia tymczasowe sądy. Sędzią będzie Człowiek, którego On ustanowił, a dowód na to przedstawił wszystkim, gdy wzbudził Go z martwych [Dz 17,31]. Rozumiem, że myśli ludzi nie mających wglądu w duchową rzeczywistość rozpalają się wokół bieżących, tymczasowych spraw. Ale ja...

Trzeba mi skoncentrować uwagę na tym, co naprawdę ma znaczenie  i przesądza o tym, jaka będzie moja wieczność. A w tym króciutkim okresie doczesnego życia?  Nie ma dla mnie znaczenia, kto mnie będzie rozliczał: wy czy jakiś inny trybunał ludzki. Więcej, nawet sam siebie nie rozliczam. Wprawdzie nie mam sobie nic do zarzucenia, ale to nie dzięki temu jestem usprawiedliwiony. Tym, który mnie rozlicza, jest Pan [1Ko 4,3-4]. Z Chrystusem Jezusem trzeba nam się liczyć, bo wkrótce każdy z nas stanie przed Jego trybunałem.

Chcę być gotowy na tę chwilę. Nie mam czasu zajmować się sprawami bez większego znaczenia. Jestem w wirze przygotowań. A ty? Możemy razem przygotowywać się na spotkanie z Jezusem Chrystusem. Zapraszam.

5 komentarzy:

  1. Amen, chwała mojemu Panu Chrystusowi Jezusowi, że już nie długo przyjdzie po swój kościół.
    Pan Jezus powiedział: Kto wierzy w Syna, jest wolny od sądu, a kto nie wierzy, jest już osądzony, bo nie uwierzył w jedynego Syna Bożego.
    Ew.Jana 3,18

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe mądre dobre słowa. Dziękuję Pastorze! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. 1 Tym. 2:1-5
    1. Przede wszystkim więc napominam, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi,
    2. Za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości.
    3. Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym,
    4. Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.
    5. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,

    Mając tą wspaniałą łaskę modlitwy za władze,królów,przełożonych ap.Paweł napomina aby to czynić.Jeśli jest tak wielki przywilej w imieniu Naszego Pana modląc się i tak naprawdę tylko Jego dzieci wiedzą że jedynym jest pośrednikiem miedzy człowiekiem a Bogiem to jakże nie mamy się wstawiać za nasze władze,jakże nie mamy korzystać z tego pośrednictwa o wszystkich ludzi się modlą,ich zbawienie,ich rządzenie i nasz kraj.
    Jeśli król Salomon napisał: Król umacnia kraj prawem- a jest to Słowo Boże,to jakże nie mamy nawet modlić się aby sądy były sprawiedliwe,aby zaprzestano szkodzić prostym ludziom którzy przeżywają bardzo szkodliwe i dramatyczne sytuacje a najbardziej wyroki.Jeśli człowiek za wafelek idzie siedzieć a inny kradnie miliony i jest nietykalny to jaka może być obojętność człowieka który jest wierzący i ma tak wielki przywilej modlitwy i pośrednika Jezusa.
    Jeśli władza dana jest od Boga i jeśli Pan w swoim Słowie napomina o modleniu się za nią,to jest potrzebą ludzi którzy mają taki dostęp uruchamiać prośby do Boga przede wszystkim o zbawienie tych ludzi ale i mądre kierowanie danej władzy dla kraju i ludzi.
    Jeśli piekarz który rozdawał chleb dzieciom w domu dziecka jest karany i w jego życiu następuje krach finansowy spowodowany przez prawo które jest chore a rząd który chce to zmienić dając zdrowe ustawy ma spotkać się z naszą obojętnością?

    "Abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości"-tak i Amen
    Co cesarskie cesarzowi co Bogu to między innymi modlitwy w tej wymienionej sprawie.

    Bracia i siostry módlcie się teraz o nasze władze istnieje wielka potrzeba modlitwy a nie obojętności.Raz już obojetni byli protestanci w latach 30 kiedy to Hitler doszedł do władzy
    i ten człowiek zdobywał głosy które umożliwiły mu po wyborze dojście aż do kanclerza.Tylko nie liczni jak Dietrich Bonhoeffer przeciwstawiali się idąc za Bogiem.
    Czytam że niektórzy pastorzy popierają tłumy i uczestniczą w tym zdradzając swoje sympatie polityczne.
    Nie słychać nic aby się właśnie teraz modlić bo ojczyzna w potrzebie i władza potrzebuje modlitwy czy chce tego czy nie chce.Ale my możemy wszystko włożyć do jednej szuflady że znają i modlą się do nie Tego Boga co potrzeba.
    Powtarzam my wiemy kto jedynie jest Pośrednikiem i On nas w Jego imieniu wysłucha a jest to Jezus Chrystus,dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy i módlmy się o nasze władze jak i rzecz jasna wszystkich ludzi.
    Ps. 37:3
    Zaufaj Panu i czyń dobrze, Mieszkaj w kraju i dbaj o wierność!

    Mam mieszkać w tym kraju mam się modlić za wszystkich i za nawet sędziów a jeśli mam być obojętny i polegać można na Wszechmocy Boga ale jeśli On napomina aby się modlić to nie zaniechajmy tego.Bożą wolą jest że jesteśmy w tym kraju i jesteśmy Polakami i jeszcze wspanialsze Jego Dziećmi Bożymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trafnie napisane! Jestem zdegustowany bezsensowną walką polityczną uprawianą przez niektórych braci (zwolenników różnych stronnictw politycznych). Widać zapomnieli po co my tutaj jeszcze jesteśmy i co należy do naszych OBOWIĄZKÓW - tak! To jest nakaz dla chrześcijan, aby w modlitwie wstawiali się za rządzących. W czasach powstawania NT im było znacznie trudniej, bo władzą był znienawidzony Rzym i (boski) Cesarz. Diabeł przede wszystkim uderza w rządzących, aby przez nich uciskać pozostałych ludzi - to jego klasyczna taktyka. Dlatego oni właśnie najbardziej potrzebują naszej modlitwy (tak jak przełożeni w Kościele).

      Usuń
    2. W tym temacie trzeba zachować zdrowe proporcje. A co jeżeli polityce poświęcasz 90% swojego czasu? Pozwól Gregory, że skomentuję to cytatem z “Autentycznego chrześcijaństwa” dr Martyna Lloyda Jonesa (dotyczy wyborów w Anglii w 1966r.): “W przyszły czwartek dokonacie wyboru politycznego. Powiem raz jeszcze, moim celem nie jest powiedzenie, że nie potrzebujemy polityków. Nie możemy pozostać obojętni na kwestie polityczne. Nie, nie. Powiadam, że Bóg wyznaczył władze i zadaniem każdego z nas jest rozporządzenie swoim głosem tak uczciwie i inteligentnie jak tylko możemy. Ale jednocześnie przypominam wam, że bez względu na to co zdecyduje w przyszły czwartek większość obywateli tego kraju, fundamentalne problemy pozostaną nietknięte - twoim problemem, jak i problemem każdego innego człowieka jest twoje osobiste życie. To problem, którego nie może rozwiązać żadna ustawa sejmowa, ponieważ znajduje się on w sercach i umysłach ludzi.”

      Usuń