Wszystko, co teraz wydaje się takie ważne, wszystkie nasze ziemskie sprawy w jednej chwili przestaną się liczyć. Konto w banku, obowiązki zawodowe, złożone obietnice, podpisane umowy, plany wakacyjne, ludzkie pochwały bądź pretensje - wszystko to bezpowrotnie wygaśnie. Całkowicie uwolnieni od ziemskich spraw w tej samej chwili zmierzymy się ze sprawą najważniejszą, a mianowicie - naszym wiecznym przeznaczeniem. Będzie (jest!) ono zależne od wyboru bramy i drogi, którą teraz idziemy przez życie. Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują [Mt 7,13-14].
W chwili śmierci i po śmierci nie da się już zmienić ani bramy, ani drogi, którą dotrzemy do granicy naszego ziemskiego życia. Niejedna droga wydaje się człowiekowi prosta, w końcu jednak okazuje się drogą do zguby [Prz 14,12]. Ja jestem bramą, kto wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony: będzie przebywał ze Mną [Jn 10,9]. Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie [Jn 14,6] - wyjaśnił Jezus. O naszym wiecznym przeznaczeniu przesądzi to, czy za życia w ciele uwierzyliśmy w Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim [Jn 3,36].
Tak jak przed przejściem granicznym albo przed lotniskiem trzeba w porę wybrać właściwy pas i bramkę, aby udać się do upragnionego celu, tak też już teraz, zanim staniemy oko w oko ze śmiercią, trzeba nawiązać osobistą więź z Panem Jezusem i poprosić Go, aby dalej On pokierował naszym życiem. To jest Bóg, Bóg nasz na wieki wieków. On nas prowadzi poza śmierć [Ps 48,15].
Ostatnia godzina na ziemi może nam wybić nawet jeszcze tej nocy. Czy jesteśmy gotowi na to przejście? Czy zbliżamy się do niego właściwą drogą? Upewnijmy się zawczasu, bo mimo że był okres nieznajomości Boga, wzywa On teraz wszędzie wszystkich ludzi, aby się nawrócili; wyznaczył bowiem dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez Człowieka, którego w tym celu powołał, czego wiarygodność potwierdził dla wszystkich, wskrzeszając Go z martwych [Dz 17,30-31].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz