Nie tylko ludzie ulegają chciwości. Najpierw Lucyfer - jako istota anielska - zaczął pożądać chwały należnej tylko Bogu. Chciwość wywyższenia popchnęła go do próby zajęcia pozycji, która została przypisana jedynie Synowi Bożemu. Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem? I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży [Hbr 1,5-6]. Diabeł w pożądaniu chwały posunął się aż do tego, że samemu Jezusowi Chrystusowi zaproponował: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon [Mt 4,9]. Nic dziwnego, że każdego dnia chce on być obiektem uwielbienia wśród ludzi, ubierając się w piękno ludzkiego ciała, popularność, bogactwo, władzę, karierę, zaszczyty oraz przyjemności i rozkosze świata.
Dziesiąte przykazanie Dekalogu wzywa: Nie pożądaj żony bliźniego swego i nie pożądaj domu bliźniego swego ani jego pola, ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego [5Mo 5,21]. Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem, z powodu których przychodzi gniew Boży [Kol 3,5-6]. Niech życie wasze będzie wolne od chciwości; poprzestawajcie na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę [Hbr 13,5].
Chciwość o różnym natężeniu i charakterze - podobnie jak wspomniana wczoraj pycha - mocno zadomowiła się w ludzkich sercach. Zajrzyjmy w tych dniach do swojego. Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota; wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka [Mk 7,21-23]. Na szczęście, przyszedł Syn Boży, aby zbawić nas z naszych grzechów. Co trzeba zrobić, aby zostać oczyszczonym i uwolnionym od chciwości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz