06 czerwca, 2024

Jak rozumieć picie krwi Jezusa?

Nie po raz pierwszy rozmaite postawy i wypowiedzi Dawida są mi pomocne w lepszym zrozumieniu duchowej rzeczywistości. Z racji chronologicznego planu czytania Biblii w tych dniach znowu czytam o jego dochodzeniu do władzy nad całym Izraelem i o rosnącej liczbie oddanych mu ludzi. Jedna z natchnionych opowieści szczególnie mnie porusza, bo bardzo trafnie ilustruje prawdziwy sens słów Jezusa o konieczności picia Jego krwi. Oddajmy głos Pismu Świętemu.

Trzech z tych trzydziestu czołowych rycerzy zeszło raz do Dawida po skale do pieczary Adullam, podczas gdy wojsko Filistyńczyków obozowało w dolinie Refaim. Dawid przebywał wtedy w warowni, a w Betlejemie stała wówczas załoga filistyńska. Dawid miał pragnienie, więc rzekł: Kto da mi napić się wody ze studni betlejemskiej, która jest przy bramie? Wtedy ci trzej przebili się przez obóz filistyński, naczerpali wody ze studni betlejemskiej, która była przy bramie, i przynieśli ją Dawidowi. Lecz Dawid nie chciał jej pić, ale ją wylał jako ofiarę z płynów dla Pana, mówiąc: Niech mnie Bóg zachowa od tego, bym to miał uczynić. Czyż miałbym pić żywą krew tych mężów, którzy z narażeniem własnego życia ją przynieśli? I nie chciał jej pić [1Krn 11,15-19].

Opisane tu, niezwykłe poświęcenie trzech czołowych wojowników król Dawid nazwał "krwią tych mężów". Dlaczego? Ponieważ stopień ich poświęcenia graniczył ze śmiercią. Dowódcy owi narazili się na niebezpieczeństwo utraty własnego życia. Zrobili to z miłości do swojego dowódcy i na pewno chcieli, żeby ugasił pragnienie. Woda, którą zdobyli, była wszakże na tyle wartościowa w oczach Dawida, że nie mógł jej ot tak, po prostu wypić. Dlatego ofiarował ją Bogu. Gdyby ją wypił, wypiłby wodę, nie krew. Podkreślmy wszakże nazwanie rezultatów owego poświęcenia trzech bohaterów - ich krwią.

Motywowany miłością i pragnieniem podobania się Ojcu, Jezus, jako kapłan i ofiara w jednej osobie, złożył swoje życie za nasze grzechy. Jego ofiara jest całkowicie wyjątkowa i niepowtarzalna. Została złożona, abyśmy z niej skorzystali! Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi Jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim [Jn 6,53-56].

Prawdziwi chrześcijanie piją krew Jezusa w tym znaczeniu, że przez wiarę w Niego, codziennie korzystają z cudownych skutków Jego ofiary. Podczas Wieczerzy Pańskiej natomiast - na pamiątkę Jezusa Chrystusa - piją wino i jedzą chleb. Czyż Słowa Dawida nie pomagają nam lepiej zrozumieć tę prawdę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz