13 października, 2024

Po co komu Słowo pisane?

Ostatnio, podczas czytania Biblii, natrafiłem na bardzo budujące mnie objaśnienie dotyczące znaczenia zapisu natchnionego Słowa. I odpowiedział mi Pan, mówiąc: Zapisz to, co widziałeś, i wyryj to na tablicach, aby to można szybko przeczytać. Gdyż widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypełni się niezawodnie. Jeżeli się odwleka, wyczekuj go, gdyż na pewno się spełni, nie opóźni się [Hb 2,2-3]. Nie tylko w tym jednym przypadku Bóg polecił, aby Jego słowa zostały spisane i były dostępne do późniejszego czytania. Słowo Boże w formie pisemnej w życiu chrześcijan pełni bowiem niezwykle ważną, wręcz fundamentalną rolę.

Całe Pismo natchnione jest przez Boga i pożyteczne do nauki, do wykazania błędu, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni gotowy, wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła [2Tm 3,16-17]. Nie wolno niczego z Pisma Świętego odejmować, ani niczego do niego dodawać. Nawet jeśli jakaś część Biblii wydaje się niezrozumiała lub nieaktualna, należy trzymać się tej myśli, że Słowo Boże nigdy nie traci swojej ważności. Trawa usycha, kwiat więdnie, ale Słowo Boga naszego trwa na wieki [Iz 40,8].  A jest to Słowo, które wam zostało zwiastowane [1Pt 1,25]. Bywa, że jakiś fragment odnosi się do chwili, która dopiero nadejdzie, mówi o końcu i nie zawiedzie; jeżeli zaś nie ziści się rychło, czekaj cierpliwie na jego spełnienie; nastąpi ono niezawodnie i nie opóźni się.

Słowo Boże zostało spisane po to, by robić z niego użytek. Podstawową reakcją człowieka wierzącego na tekst natchniony jest przyjmowanie tego Słowa dobrym sercem i wiara w to, co Ono ogłasza. Trzeba więc Biblię regularnie czytać, rozmyślać z modlitwą nad jej treścią, a nawet ją studiować, aby prawidłowo rozumieć jej wskazówki i wezwania. Zawsze należy też swoje przemyślenia i wnioski konfrontować z tym, jak dane fragmenty Biblii pojmowali nasi ojcowie w wierze. Przede wszystkim wiedzcie, że żadne proroctwo Pisma nie rodzi się z ludzkich przemyśleń. Proroctwo bowiem nie powstawało nigdy z woli człowieka. Zawsze wypowiadali je ludzie posłani przez Boga, natchnieni Duchem Świętym [2Pt 1,20-21].

Przy okazji tej refleksji mam także istotną wskazówkę odnośnie mojego pisania. Jeśli już piszę, to powinienem to robić tak, by ten, kto czyta, mógł to czynić bez trudu. Innymi słowy, nie powinienem tworzyć tekstów niejasnych i zagmatwanych. Mam w zrozumiały sposób formułować myśli oraz używać takich słów, by każdy mógł je łatwo przeczytać. Sama Biblia mówi, że gdyby trąba zagrała niewyraźnie, nikt by nie pomyślał, że trzeba wyruszać do bitwy. Podobnie z wami: Jeżeli nie przemówicie językiem w sposób zrozumiały, kto uchwyci sens waszej wypowiedzi? Wasz głos rozejdzie się w powietrzu [1Ko 14,8-9]. Postawa asekuracji czy dwuznaczność wypowiedzi nie są godne chrześcijańskiego mówcy i pisarza.  Niech raczej wasze: tak, znaczy: tak, a wasze: nie — nie, bo to, co ponadto, pochodzi od złego [Mt 5,37].

Boże, Ojcze, dziękuję Ci za Biblię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz