Dziś trzydziesta rocznica śmierci Johna Lennona. 8 grudnia 1980 roku zastrzelił go w Nowym Jorku jeden z jego fanów tuż po premierze długo oczekiwanej płyty, mającej stanowić muzyczny comeback Lennona na scenę.
Owszem, w tamtych latach słuchałem Beatlesów. Jako już świadomy chrześcijanin usłyszałem kiedyś Lennona mówiącego: Chrześcijaństwo minie. Skurczy się i zaniknie. Mam rację i jestem o tym przekonany. Jesteśmy dzisiaj popularniejsi od Jezusa. Nie wiem co pierwsze minie – rock & roll czy chrześcijaństwo. Ta butna wypowiedź sprawiła, że nabrałem do nich dużego dystansu.
Burzliwy dla Polaków grudzień 1980 roku, dla Lennona oznaczał niespodziewany koniec życia. Cztery kule w bramie jego domu na Manhattanie tragicznie przerwały plany zaledwie czterdziestoletniego gwiazdora.
Jezus też został zabity. On jednak zmartwychwstał i żyje! Owszem, nominalne chrześcijaństwo będzie zanikać ale prawdziwych wyznawców Jezus Chrystus będzie miał aż do końca świata. Mam rację i jestem o tym przekonany.
Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki [Hbr 13,8].
bardzo cenne uwagi :-)
OdpowiedzUsuńO Beatlesach słyszałam tylko, że byli mocno zaangażowani w New Age i Hare Kryszna (do dziś nie wiem czy to do końca prawda). Kiedy miałam lat naście, to nawet mi się ich muzyka podobała, ale żeby uwielbiać to nie.
OdpowiedzUsuńByli zaangażowani, głownie w TM. Nagrali też utwór "My Sweet Lord" gdzie po przeplatają w refrenie "Hallelujah" z "Hare Kriszna'.
UsuńNew Age ? Tego nie wiem .Pewne,ze Lennon uprawiał medytacje transcendentalna,ćpał LSD oraz stwierdzil ,ze jest Jezusem CHrystusem jednoczesnie bedac przeciwnikiem chrzescijanstwa i Jezusa.Totalny balagan w zgubionym czlowieku.
OdpowiedzUsuńCiekawy film "Oni sprzedali swe dusze dla ROck& Rolla"
http://www.youtube.com/watch?v=iM3v6He6XPk&feature=related
Czego to się człowiek z komentarzy na blogach nie dowie... Szkoda tylko, że tylu młodych ludzi idzie na lep tego typu dziwacznych nauk, ale w sumie - trudno się dziwić, skoro wielu chrześcijan nie bardzo nawet wie, jak do nich przemówić. Człowiek w wieku dojrzewania szuka sobie autorytetów i jednocześnie chce być oryginalny. Dzięki Bogu, że są mądrzy wierzący, którzy potrafią bez narzucania się rozmawiać i głosić Dobrą Nowinę takim młodym osobom.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry, stary już film, gdzie też jest sporo o The Beatles, to "Bogowie New Age". Polecam
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/user/crewEKS#p/c/D8B5A92C421A1330/0/6d6FaSCdO9E
Z tego co wiem to po tych słowach dzień lub dwa zginął czy to prawda?
OdpowiedzUsuń