Dziś w chrześcijańskim radiu usłyszałem znaną mi od lat pieśń "Chwalże ma duszo Mocarza". Zazwyczaj, gdy docierają do mnie dźwięki tego podniosłego hymnu, wzruszam się i doznaję duchowego uniesienia. Tym razem jednak było inaczej. Pieśń wprawdzie została bardzo pięknie wykonana, lecz ktoś dokonał z nią rzeczy niedopuszczalnej. Zmienił jej melodię, przez co nie jest to już ta sama pieśń. Tym bardziej irytujące w tym jest to, że została ona zaprezentowana jako hymn "Chwalże ma duszo Mocarza". Niechby ten ktoś do swojej pięknej melodii napisał też i słowa, stwarzając nową pieśń. Kto wie, może i ona stałaby się hymnem krzepiącym dusze wiernych przez całe pokolenia?
Podobnie bywa z Ewangelią Jezusa Chrystusa. Są ludzie, którzy biorą słowa Ewangelii i nadają im inną "melodię". W imię Chrystusa Pana głoszone bywają rzeczy, które od Niego nie pochodzą. Postronny odbiorcą widząc tytuł sądzi, że słucha Ewangelii Chrystusowej, a tymczasem ma do czynienia z jakąś przeróbką. To jest bezprawie!
Jeżeli komuś tak nie całkiem podoba się Ewangelia, to może przecież stworzyć swoją drogę zbawienia i nadać jej własną nazwę. Może nawet ktoś zechce się nabrać i pójść wyznaczoną przez niego drogą. Od Ewangelii Chrystusowej jednak wara! Przy niej nie wolno kombinować. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty! [Ga 1,8-9].
Siedemnastowieczny autor pieśni "Chwalże ma duszo Mocarza", Joachim Neander, nie jest w stanie upomnieć się dziś o wierność wykonywania napisanego przez niego hymnu. Ale nie chciałbym być w skórze tych, którzy biorą z Ewangelii tytuł i słowa, nadają jej swoje własne brzmienie i prezentują ją ludziom jako Ewangelię Chrystusową. Pan powiedział: W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie [Mt 7,22-23].
Tak własnie mnie niepokoi w sercu, że całkiem niedawno coś takiego słyszałem. Niby słowa oryginału, niby melodia podobna a jakieś dziwne "nutki" się wkradły...
OdpowiedzUsuńPo cóż się oburzać, przecież od lat chrześcijańscy śpiewacy wypaczają "Cudowną Bożą Łaskę" i to do tego stopnia, że nie można już łatwo trafić na oryginał...
OdpowiedzUsuńJakoś nikt na to nie reagował przez szereg lat, a sam Bracie pisałeś ostatnio o odrodzonej duchowo pewnej znanej piosenkarce chrześcijańskiej, która to, właśnie moim zdaniem przyczyniała się do profanowania tego hymnu.
Zaczynamy powoli wpuszczać drobne aranżacje "artystów", a później już młodzi nie pamiętają oryginału - to samo ze Słowem Bożym i życiem Kościoła.
Jednak muszą być odważne słowa oburzenia..
OdpowiedzUsuńnie rozumiem Twojego oburzenia, to wykonanie jest piękne... porównywanie w stylu "Zaczynamy powoli wpuszczać drobne aranżacje "artystów", a później już młodzi nie pamiętają oryginału - to samo ze Słowem Bożym i życiem Kościoła." jest mocno przesadzone
OdpowiedzUsuń