09 stycznia, 2021

Czas wydorośleć!

Każdego nawracającego się do Boga człowieka w Centrum Chrześcijańskim NOWE ŻYCIE nauczamy, że rozpoczyna się w nim proces duchowego wzrostu. Stwarzając wszystkim możliwość trwania w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach [Dz 2,42] zachęcamy: Jako nowo narodzone niemowlęta zapragnijcie niesfałszowanego, duchowego mleka. Dzięki niemu będziecie mogli rozwijać się dla zbawienia [1Pt 2,2]. Wskazujemy przy tym, że podstawowymi warunkami prawidłowego rozwoju duchowego jest codzienne czytanie Biblii, modlitwa, regularne uczestnictwo w nabożeństwach i składanie świadectwa o Jezusie.

Trzeba tu dodać, że każdy chrześcijanin osobiście odpowiada przed Bogiem za to, jak wzrasta duchowo. W świetle nauki apostolskiej, która mówi: z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie. Albowiem Bóg to według upodobania sprawia w was i chcenie, i wykonanie [Flp 2,12-13] widzimy, że zbawienie jest darem od Boga do zastosowania przez człowieka. Bezpośrednio więc przed Bogiem każdy z nas będzie odpowiadać, jak z okazanej nam łaski skorzystał. Skoro dar zbawienia jest nie tylko wspaniałym wyróżnieniem ale także wielkim zadaniem człowieka, to w jaki sposób my ujdziemy cało, lekceważąc tak wyjątkowy dar — zbawienie? [Hbr 2,3], pyta Słowo Boże.

Obserwujemy, że - niestety - z różnym skutkiem ów proces dojrzewania w poszczególnych przypadkach przebiega. Mamy w naszym gronie braci i siostry, którzy naprawdę przejęli się sprawą swojego zbawienia. Troszczą się, w tym trwają, żeby ich postępy były widoczne dla wszystkich [1Tm 4,15]. I tak jest. Inni niestety przez całe lata niby zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą [2Tm 3,7]. Wciąż mają ten sam zestaw pytań i wątpliwości. Obserwując ich zastój duchowy chciałoby się natchnionym tekstem powiedzieć: Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzeba wam kogoś, kto by was uczył elementarnych zasad, zawartych w wyroczniach Boga. Potrzebujecie mleka, a nie pokarmu stałego [Hbr 5,12].

Zachowując świadomość, że jako sługa Słowa Bożego odpowiedzialny za nauczanie w zborze poniosę surowszy wyrok [Jk 3,1], odczuwam wewnętrzne przynaglenie, aby uprzytomnić każdemu, że nie będę odpowiadać przed Bogiem za niczyje lenistwo duchowe, opieszałość, nieposłuszeństwo i bagatelizowanie sprawy jego wzrostu. Nie będzie też moim zadaniem, aby komukolwiek mówić, co powinien zrobić, gdy stanie w obliczu jakiejś osobistej próby. Czas więc wydorośleć! Żaden ojciec nie idzie z córką lub synem na ich egzamin maturalny. Są chwile, gdy trzeba już samodzielnie odpowiadać na postawione nam pytania. Taki czas szybko nadchodzi dla każdego z nas.

Jeśli chodzi o was, pozostawajcie przy tym, co usłyszeliście na początku. Jeżeli pozostaniecie przy tym, co usłyszeliście na początku, to pozostawać będziecie również w Synu oraz w Ojcu. A łączy się z tym obietnica, którą sam nam złożył — życie wieczne. To wam napisałem na temat tych, którzy próbują was zwieść. Jeśli zaś chodzi o was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, pozostaje w was i nie ma potrzeby, aby was ktoś uczył. Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono też jest prawdziwe. Nie ma nic wspólnego z kłamstwem. I jak was pouczyło, tak w nim trwajcie. A teraz, dzieci, trwajcie w Nim, abyśmy, gdy się ukaże, mogli śmiało wyjść Mu naprzeciw i w czasie Jego przyjścia nie zostali przez Niego zawstydzeni [1Jn 2,24-28].

Pomyślmy, jakich pytań byśmy się bali, gdyby ktoś nagle postawił je nam dzisiaj? Wyłączmy telewizor, telefon, zniknijmy z Internetu. Weźmy Biblię do ręki i z modlitwą znajdźmy na te pytania prawidłową, pewną odpowiedź. W porę przygotujmy się do osobistego egzaminu. Tak zachowują się ludzie dojrzali duchowo. Duch Święty z pewnością nas wspomoże.

1 komentarz:

  1. Bardzo mocne Boże Słowo, ale też wielka zachęta do tego aby dbać o swoją społeczność z Bogiem, czytanie Biblii i relacje z Nim. Bo Bóg we właściwym czasie powie każdemu z osobna co ma robić w czasie próby. Pozdrawiam z Bieszczad.

    OdpowiedzUsuń