03 października, 2023

Miodomat

Przy wyjeździe z Górowa Iławeckiego, gdzie w tych dniach odwiedzam mojego brata przebywającego w szpitalu rehabilitacyjnym, stoi miodomat. Ktoś wpadł na pomysł, żeby sprzedawać miód bez konieczności osobistego kontaktu z nabywcą. Dzięki temu, o każdej porze dnia i nocy, mogę zatrzymać się przy miodomacie, wziąć sobie wybrany rodzaj miodu, włożyć do skrzynki należność i pojechać dalej w ogóle nie widząc się ze sprzedawcą. Wprawdzie dwukrotnie już skorzystałem z tego udogodnienia, ale zdecydowanie wolę jednak osobiste spotkanie z właścicielem pasieki, który ubogaca mój zakup uściskiem ręki oraz jakąś opowieścią o cudownych właściwościach miodu lub życiu pszczół.

Rzeczony miodomat można przyrównać do internetowej bazy kazań. Zatrzymujesz się przy jakimś portalu, wybierasz sobie mówcę, ktoś przypomina ci o złożeniu ofiary, klikasz i... masz swój ulubiony rodzaj duchowego pokarmu bez konieczności wychodzenia z domu. Ba, w dzisiejszych czasach łatwo można utworzyć sobie własną playlistę ulubionych kaznodziejów, taki wirtualny 'kazaniomat', dostosowany do osobistych preferencji. Tak prorokował o naszych czasach apostoł Paweł. Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom [2Tm 4,3-4]. Wybierając się na nabożeństwo w realu, nie wiemy jak danej niedzieli Duch Święty przemówi do zboru. Ta niewiadoma sprawia, że drży nam serce. Każdy przecież ma coś za uszami... 

Współcześni chrześcijanie chcą słuchać tego, co jest dla nich miłe, co poprawia im samopoczucie i buduje ich 'ego'. Owszem, Słowo Boże przynosi nam pociechę, krzepi nas i upewnia na drodze wiary. Jednakże czasem kazanie musi nas też zaboleć, bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca; i nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę [Hbr 4,12-13]. Prawdziwi słudzy Słowa Bożego, stojąc za kazalnicą lokalnego zboru, głoszą pełną ewangelię, a nie tylko wybrane jej aspekty. 

Rozumiem, że czasem zdarza się nam pilne zapotrzebowanie na miód bez możliwości dojazdu do pasieki. Dobrze więc, że ktoś wymyślił miodomat. Jednak w normalnej porze lepiej jest go ominąć i pojechać po miód tam, gdzie osobiście spotkać się można z pszczelarzem. Kazanie głoszone na żywo w zgromadzeniu współwyznawców Chrystusa, poza treścią merytoryczną, kryje w sobie ładunek emocjonalny, bardzo potrzebny do należytego przejęcia się Słowem Bożym i zastosowania go w życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz