31 sierpnia, 2022

Porządek w zborze: Zdrowa nauka

Doktryna chrześcijańska utrzymuje zbór w zdrowiu i należytej kondycji niczym system kostny ludzkie ciało. Gdy któraś kość zostaje złamana albo gdy ulegnie osteoporozie, człowiek przestaje normalnie się poruszać i traci swą sprawność. Tak też jest z każdym lokalnym zborem chrześcijańskim, w którym zaniedbano sprawę nauczania zdrowej nauki.

Skoro Biblia wielokrotnie mówi o zdrowej nauce, to znaczy, że istnieje niebezpieczeństwo nauki złej, zwodniczej i szkodliwej. Wzoruj się na zdrowej nauce, którą usłyszałeś ode mnie, żyjąc w wierze i miłości, która jest w Chrystusie Jezusie [2Tm 1,13]. Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom [2Tm 4,3-4]. Ale ty mów, co odpowiada zdrowej nauce [Tt 2,1].

Zdrowa nauka chrześcijańska to treść Pisma Świętego osobiście odczytana przez chrześcijanina bezpośrednio z Biblii, prostolinijnie przyjęta dobrym sercem i zastosowana w praktycznym życiu. Nie trzeba się przy tym obawiać błędu, bo dzięki pomocy Ducha Świętego prawidłowe zrozumienie Słowa Bożego jest dostępne dla każdego prawdziwego chrześcijanina. Właśnie dzięki temu Tymoteusz mógł być spokojny o swoją prawowierność. Ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany [2Tm 3,15-17]. 

Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie [Kol 2,6-8].

Dlatego w Centrum Chrześcijańskim NOWE ŻYCIE w każdej sprawie i w obliczu wszelkich wątpliwości, czym prędzej stosujemy się do postawy naszego Pana, Jezusa Chrystusa: Jest napisane [Łk 24,46]. Napisane jest również [Mt 4,7].  Czyż nie jest napisane [Mk 11,17]. Cóż więc znaczy to, co napisane [Łk 20,17]. Także gdy ktoś chce nas pociągnąć za język i poznać nasze poglądy odpowiadamy: A co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? [Łk 10,26]. Unikamy powoływania się na ludzkie autorytety i szukania u nich odpowiedzi. Raczej chcemy być podobni do Żydów z Berei. Przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają [Dz 17,11].

Oczywiście, należy przy tym pamiętać, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym [2Pt 1,20-21]. Dlatego czytając i rozważając Słowo Boże należy czynić to w stanie pojednania z Bogiem i modlitwą o światło Ducha Świętego.

Żyjemy w czasach, gdy chrześcijanie uganiają się za błyskotliwymi przywódcami i jeżdżą od konferencji do konferencji, aby słuchać popularnych mówców. Drogowskazem na ich drodze wiary stają się wskazówki ludzi, którzy osiągnęli jakiś sukces, stanowią awangardę albo obwieszczają nadejście wielkiego przebudzenia. Czy na pewno chcesz należeć do społeczności ludzi, którzy nie dają się w to wciągać?

Jestem przekonany, że podczas, gdy tak wielu ludzi codziennie sili się na oryginalność produkując masę własnych myśli i poglądów, co wprowadza w szeregi ewangelicznego chrześcijaństwa coraz większe zamieszanie, trzeba nam na nowo rozmiłować się w Biblii! Prostolinijne trzymanie się Słowa Bożego jest gwarancją należytego porządku w zborze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz