Po wczorajszej opowieści o niezwykłym błogosławieństwie w zakupie kotła do centralnego ogrzewania dzisiaj nadszedł czas, by wyrazić Bogu wdzięczność za kolejny akt wparcia, tym razem ze strony przyjaciół z Dolnego Śląska.
Po jednym z nabożeństw na Olszynce wiosną 2016 roku podszedł do mnie - w tym czasie odwiedzający nasz zbór - brat z południa Polski i zagadnął, jak planujemy rozwiązać kwestię miejsc do siedzenia w nowopowstającej sali nabożeństw? Od dawna miałem marzenie, aby z jednej strony mieć możliwość rozmaitej aranżacji audytorium, a z drugiej, ażeby przy tym łatwo zachowywać w sali nabożeństw stosowny ład. Takie możliwości dają krzesła ze stałymi łącznikami, które kiedyś podpatrzyłem w którymś ze zborów na Zachodzie. Opowiedziałem o tym mojemu przyjacielowi, a on w końcu tej rozmowy poprosił, abym, gdy sprawa nabierze już rumieńców, skontaktował się z nim, bowiem chciałby pokryć koszty zakupu nowych krzeseł.
W sierpniu przyszedł czas, aby na dobre zająć się tym tematem. Okazało się, że nabycie krzeseł ze stałymi łącznikami w Polsce wcale nie jest takie proste. Na szczęście w sprawę zaangażowała się moja synowa, która pomogła wyszukać odpowiednie miejsce. Po parodniowych negocjacjach, które pozwoliły osiągnąć cenę około 80 złotych za jedno krzesło, złożyliśmy zamówienie. Mimo wszystko, obawiałem się nieco podawania naszym przyjaciołom finalnej kwoty, bowiem za 150 krzeseł ISO ze stelażem w kolorze alu i stałymi łącznikami, należało zapłacić aż 12 315,38 złotych. Okazało się jednak, że - pragnące pozostać anonimowym - małżeństwo ze Dolnego Śląska wpłaciło od razu całą potrzebna kwotę, a na dodatek postanowili sfinansować też zakup potrzebnych nam wykładzin, co okazało się wydatkiem dodatkowych 6 900 złotych.
Dzisiaj w południe nadszedł szczęśliwy finał. Parę dni wcześniej odebraliśmy dostawę wykładzin z Rzeszowa, a teraz na dziedziniec zboru wjechała ciężarówka z ładunkiem nadanym na Śląsku. Sto pięćdziesiąt nowiutkich krzeseł jest już w na miejscu. Wkrótce je rozpakujemy i rozstawimy. Tymczasem zaś pragnę serdecznie podziękować Bogu za naszych kochanych Darczyńców. Chcę również oddać chwałę Bogu, bo przecież to On inspiruje ludzi do takich niezwykłych gestów. Dziękuję Ci, Panie Jezu, za przyjaciół, którzy wspierają działalność Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE i to nie z tego, co im zbywa, lecz poświęcając na to zbierane przez lata oszczędności.
Przyjmując z rąk małżeństwa emerytów tak wspaniałomyślny dar, przyjemną wonność, ofiarę mile widzianą, w której Bóg ma upodobanie, nie mogę nie dodać za apostołem Pawłem następujących słów: A Bóg mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego w chwale, w Chrystusie Jezusie. Bogu zaś i Ojcu naszemu niechaj będzie chwała na wieki wieków. Amen. [Flp 4,18-20].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz