Pisałem wczoraj o wielkiej roli króla judzkiego, Hiskiasza, w uratowaniu Jerozolimy w czasie najazdu Asyryjczyków. Z powodu grzechu w narodzie wybranym spustoszyli oni całe Państwo Północne ze stolicą w Samarii oraz wiele miast Judy, uprowadzając większość Izraelitów do Asyrii. W ocalałej Jerozolimie rozpoczął się zakrojony na szeroką skalę proces odnowy duchowej. Aktem wieńczącym nawrócenie miało być wspólne świętowanie Paschy, czego nie robiono już od wielu lat. Hiskiasz wyciągnął przy tym rękę do ocalałych mieszkańców Północy.
Postanowiono więc posłać stosowną wiadomość do całego Izraela od Beer-Szeby po Dan i zaprosić wszystkich do przybycia do Jerozolimy na obchody Paschy ku czci PANA, Boga Izraela, bo od dawna nie obchodzono jej zgodnie z przepisami. Gońcy rozeszli się zatem po całym Izraelu i Judzie z listami od króla i jego książąt i zgodnie z rozkazem króla powtarzali: Synowie Izraela! Zawróćcie do PANA, Boga Abrahama, Izaaka i Izraela, a wtedy On zawróci ku ocalonym, którzy wam pozostali po najazdach królów Asyrii. Nie bądźcie tacy, jak wasi ojcowie i wasi bracia, którzy sprzeniewierzyli się PANU, Bogu swoich ojców, tak że dopuścił On do ich spustoszenia, jak to sami widzicie. Nie usztywniajcie teraz swoich karków, jak wasi ojcowie. Podajcie rękę PANU, przyjdźcie do Jego świątyni, którą poświęcił na wieki, i służcie PANU, waszemu Bogu, a wtedy odwróci się od was Jego srogi gniew. Bo jeśli zawrócicie do PANA, wasi bracia i synowie doznają miłosierdzia ze strony tych, którzy ich uprowadzili. Pozwolą im oni wrócić do tej ziemi, ponieważ łaskawy i miłosierny jest PAN, wasz Bóg, i nie odwróci się od was, jeśli zawrócicie ku Niemu. Gońcy szli więc z miasta do miasta przez ziemie plemion Efraima i Manassesa, dotarli do Zebulona, lecz kpiono z nich i szydzono. Niektórzy jednak z plemion Aszera, Manassesa i Zebulona okazali skruchę i przyszli do Jerozolimy [2Krn 30,5-11].
Zdumiewa mnie postawa Izraelitów. Na własnej skórze przekonali się, że nie można bezkarnie lekceważyć Słowa Bożego. Bóg wykonał to, przed czym przez całe lata ich ostrzegał. Wszystko przemawiało za tym, aby ukorzyć się przed Bogiem. Odwrócić się swoich grzechów i powrócić do posłuszeństwa Bogu. Zaproszenie na wspólną Paschę w Jerozolimie stanowiło bardzo dobrą okazję do nawrócenia. Niestety, większość Izraelitów na to zaproszenie odpowiedziała kpinami i szyderstwem. Tylko niektórzy się opamiętali.
Teraźniejsze sądy Boże nad naszym życiem mają na celu nasze nawrócenie i powrót do społeczności Jego Kościoła. Bóg pragnie nas ocalić. Nie chce, abyśmy trafili do miejsca wiecznej kary. Gdy schodzimy z Jego ścieżek, nawiedza nas więc, boleśnie karci i wychowuje, abyśmy wraz z tym światem nie zostali potępieni. Po przejściu każdej burzy zaprasza nas do powrotu. Czeka na to, że kolejny syn marnotrawny wejrzy w siebie, ukorzy się i powróci. Zbór Pański również czeka.
Wszystko przemawia za tym, aby tak zrobić. Dlaczego więc tylko niektórzy wracają?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz