W oczekiwaniu na murarzy |
Czy w Gdańsku nie ma dobrych murarzy, żeby trzeba było sprowadzać ich aż z Bieszczad? Owszem są, ale my modliliśmy się o wolontariuszy. Nie mamy pieniędzy na zlecenie naszej budowy firmie budowlanej. Mamy marzenie, żeby tego dzieła dokonać tak, aby pod każdym względem Bóg miał z niego chwałę.
Jestem szczerze wzruszony. To, co się nam przydarza, po raz kolejny ożywia we mnie słowa Pisma Świętego: Nie bójcie się, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! [2Mo 14,13]. To Słowo Boże, które już bardzo pokrzepiło mnie w ciężkich zmaganiach blisko dwa lata temu, powraca w konkretnym działaniu. Tydzień temu przyjechało do pracy na tydzień czterech braci z Litwy. Na początku maja zapowiedziała się ekipa pięciu mężczyzn z Palowic i pięciu ze Stanów Zjednoczonych. Już dzisiaj widzę pomoc Pana. Wierzę, że przy naszym oddaniu i zaangażowaniu w dzieło Boże na Olszynce, będziemy ją nadal oglądać.
Niech ten przykład pomocy Pana pokrzepi dziś i ciebie. Jeżeli tylko jesteś chrześcijaninem, tj. narodzonym na nowo, szczerym i oddanym naśladowcą Jezusa Chrystusa, możesz liczyć na Pana. On w twojej słabości i biedzie nie zostawi cię na pastwę losu. Wierz, a zobaczysz pomoc Pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz