Największą potrzebą człowieka ubrudzonego jest prysznic. W takim stanie nie próbujemy pomagać innym ludziom, nie szukamy towarzystwa, rozrywki czy wiedzy. Najpierw musimy się umyć.
Chrześcijanin zanieczyszczony grzechem pilnie potrzebuje oczyszczenia. Jeżeli dał przystęp złemu i ma obciążone sumienie, to absolutnie nie powinien nad tym przechodzić do porządku dziennego. Trzeba mu czym prędzej ukorzyć się przed Bogiem. Trzeba z wiarą i w imię tego, że w Jezusie Chrystusie odpuszczono mu wszystkie grzechy, przeprosić za niezgodne z naturą dziecka Bożego zachowanie. Osobowy związek z Panem Jezusem w zaistniałej sytuacji domaga się szczerej modlitwy. Przemilczanie sprawy nie oczyści i nie naprawi relacji z Bogiem.
Zbliża się koniec roku. Świadomi naszych słabości i upadków nie udawajmy, że wszystko jest w porządku. Ciężaru starych grzechów nie wnośmy w Nowy Rok. Jako dzieci Boże przeprośmy naszego Pana, zgłośmy Mu pragnienie, że chcemy dalej się uświęcać, prośmy Go o wsparcie, a na pewno dostąpimy duchowej odnowy.
Są ludzie, którzy w ostatnim dniu roku, niezależnie od tego jak marnie wygląda ich codzienność, idą na imprezę i robią dobrą minę do złej gry. Przykrywanie duchowej nędzy chwilową wesołością niczego jednak nie zmieni. Ażeby w Nowym Roku nie było tak samo źle, jak w Starym, potrzebna jest gruntowna odnowa duchowa. Na szczęście ta opcja wciąż jest dostępna. Oto stoję u drzwi! Pukam. - mówi Jezus.
Wszystkich, którym trzeba się opamiętać, wyprostować swoją drogę, pojednać się z Bogiem albo odnowić swoje postanowienie naśladowania Jezusa Chrystusa - serdecznie zachęcam: Uniżmy się, urońmy łzy pokuty i czym prędzej naprawmy społeczność z naszym umiłowanym Zbawicielem i Panem! Zaprośmy Go, dając Mu znowu pierwszeństwo w naszym życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz