16 marca, 2018

Czy słuchanie dobrych mówców może zaszkodzić?

Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat [1Jn 4,1]. Pan Jezus powiedział: Nauka moja nie jest moją, lecz tego, który mnie posłał [Jn 7,16]. Tak jak On ściśle trzymał się zasady, że nic nie czynię sam z siebie, lecz tak mówię, jak mnie mój Ojciec nauczył [Jn 8,28], tak też każdy dzisiejszy sługa Słowa Bożego powinien ściśle przekazywać Jego słowa i nic ponadto. Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie [Jn 8,31-32].

Dobrze rozumieli to pierwsi chrześcijanie i trwali w nauce apostolskiej [Dz 2,42]. Na żadną dowolność w głoszeniu Chrystusa w ich środowisku nie było miejsca. Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi [2Pt 1,20]. Również dzisiaj nie wolno cytować ludziom fragmentów Biblii, a przy tym mówić, co ślina na język przyniesie. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty! [Ga 1,8-9].

Każdy pastor, każdy prezbiter i diakon, każdy ewangelista, kaznodzieja i nauczyciel Słowa Bożego musi to mieć na uwadze. Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie [2Jn 1,9-10]. Głoszenie nauki Chrystusowej jest wielkim zadaniem powiązanym z wysoką odpowiedzialnością. Niechaj niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że otrzymamy surowszy wyrok [Jk 3,1].

Dlatego wzywam wszystkich braci posługujących Słowem Bożym, abyśmy niewzruszenie trzymali się zdrowej nauki, określonej przez apostołów i proroków Nowego Testamentu. Nie ulegajmy nawoływaniom, że Ewangelię trzeba dziś modyfikować i dostosowywać ją do współczesnego słuchacza. Pozostańmy posłusznymi sługami Słowa Bożego mając na ustach słowa wypowiedziane przez apostołów Jezusa Chrystusa [Jd 1,17]. Gdy chcemy poszerzyć w zborze grono kaznodziejskie, to przekazujmy kazalnicę tylko ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać [2Tm 2,2]. Różnej maści błyskotliwi mówcy motywacyjni, ludzie sukcesu, osoby powszechnie podziwiane i chętnie słuchane – owszem - przyciągną tłumy, lecz jednocześnie mogą dla sprawy ewangelii przynieść więcej szkody niż pożytku, jeżeli Bóg ich do służby Słowa nie powołał. Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary [Jn 3,34].

Mam też prośbę, abyśmy wszyscy uważniej podchodzili do rozlicznych kazań, wykładów, filmików, artykułów i opracowań, które na jedno kliknięcie są dziś dostępne w Internecie. Nie wszystko złoto, co się świeci. Codziennie kuszą nas płomienne hasła i zaproszenia na przełomowe konferencje. Nie zawsze warto i nie wszędzie należy jechać. Nie polecajmy też nikomu słuchania - choćby nie wiem jak świetnych - mówców głoszących fałszywą naukę. Mam tu na myśli kaznodziejów nurtu np. ruchu wiary, ruchu nowoapostolskiego czy tzw. nowopowstającego kościoła. Owszem, niektóre z tych kazań są zgodne z Biblią, ale całokształt ich nauki ma charakter zwodniczy. Zainteresujmy się bliżej z kim trzymają i jaką ewangelię głoszą. Zanim coś zaczniemy reklamować, najpierw zbadajmy Pismo, czy tak się rzeczy mają [Dz 17,11].

Nowo nawróceni potrzebują  niesfałszowanego duchowego mleka, aby wzrastać ku zbawieniu [2Pt 2,2]. Ludzka, choćby nie wiem jak porywająca mowa - owszem - łechce ucho, cieszy zmysły, rozbudza pozytywne emocje, ale nie przyczynia się do duchowego wzrostu i nie służy dobrze Ciału Chrystusa. Utalentowany mówca głoszący błędną naukę wyrządza zborowi Bożemu poważne szkody duchowe, bo pociąga za sobą wielu gorliwych chrześcijan. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie [Kol 2,8].

Apostoł Paweł w natchnieniu Ducha Świętego napisał: A oznajmiam wam, bracia, że ewangelia, którą ja zwiastowałem, nie jest pochodzenia ludzkiego; albowiem nie otrzymałem jej od człowieka, ani mnie jej nie nauczono, lecz otrzymałem ją przez objawienie Jezusa Chrystusa [Ga 1,11-12]. Fundamenty zdrowej nauki chrześcijańskiej raz na zawsze zostały założone. Głosząc Słowo Boże - nigdy nie wolno nam poza to objawienie wykraczać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz