Klitoridektomia, bo tak mądrze nazwa się obrzezywanie kobiet, polega na częściowym lub całkowitym usuwaniu łechtaczki, a czasem również warg sromowych. Dokonuje się jej ze względów religijnych lub estetycznych głównie wśród niektórych ludów afrykańskich. Ściślej mówiąc, chodzi o kontrolowanie seksualności kobiet. Obrzezanie dziewczynek ma gwarantować dochowanie dziewictwa do ślubu i wierności małżeńskiej po nim.
W odróżnieniu od obrzezania mężczyzn, akt klitoridektomii jest znacznie bardziej drastyczny i bolesny. Daje też odwrotny efekt w kwestii zachowania higieny. Mimo to wciąż jest ona praktykowana w Afryce, a w mniejszym stopniu także m.in. w Azji i Ameryce Łacińskiej. Corocznie obrzezuje się ok. 2 mln nowych dziewczynek. Obecnie na świecie żyje 130 milionów tak okaleczonych kobiet.
Biblia w żadnym przypadku nie daje najmniejszej podstawy do takich praktyk. Chirurgiczna metoda obniżania libido kobiety wręcz stoi w sprzeczności z zapowiedzianym przez Boga jej pociągiem do mężczyzny. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą [1Mo 3,16]. Obrzezanie nie tylko zniechęca do kontaktów pozamałżeńskich. Ono bezpowrotnie pozbawia kobietę przyjemności fizycznego współżycia także z jej własnym mężem.
Nawet najwyższe prawdopodobieństwo wystąpienia niemoralnych czynów i postaw w życiu bliźniego nie daje nikomu prawa do tak daleko idącej ingerencji w jego intymność i uszkadzania jego ciała. Bóg stworzył człowieka jako osobę duchowo – seksualną. Rytuał skutkujący trwałą dysfunkcją seksualności bliźniego jest wystąpieniem przeciwko Stwórcy. Wierzymy przecież, że w Chrystusowym wezwaniu do odcięcia gorszącej ręki lub wyłupienia gorszącego oka [Mt 5,29-30] nie chodzi o dosłowne samookaleczenie.
Mężczyźni mają wiele innych sposobów na to, aby pomóc kobietom w zachowaniu dziewictwa do dnia ślubu i w dochowywaniu wierności małżeńskiej. Przede wszystkim, jak biblijny Józef w Egipcie, sami trzymając się zasad moralności i nie zgadzając się na żaden skok w bok. Uciekajcie przed wszeteczeństwem [1Ko 6,18]. Większość dziewczyn i kobiet przekracza te granice pod silną namową, a nawet naciskiem pożądliwych mężczyzn.
Mamy też wiele możliwości wzmacniania dziewcząt i kobiet w tym zakresie. Obdarzając miłością i dobrze wychowując córkę, pomagamy jej w zachowaniu czystości moralnej dla jej przyszłego męża. Kochając i dostatecznie adorując żonę, wspieramy ją w stawianiu czoła pokusom niemoralnych propozycji.
Normalnego mężczyznę cieszy wierność i czystość moralna jego kobiety, tylko przy zachowaniu jej osobistej wolności i możliwości popełnienia przez nią zdrady. Rozumie on przy tym, że poprzez właściwy stosunek do żony, sam staje się częścią jej sukcesów lub porażek w tej dziedzinie.
Okrucieństwo obrzezywania kobiet najwidoczniej wzięło się z prostackich pomysłów samolubnych mężczyzn. Z biblijnego punktu widzenia mówimy: Zero tolerancji dla okaleczania żeńskich narządów płciowych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz