20 lutego, 2013

Duch łatwego zarobku

Ponowny pobyt w Jerozolimie i konieczność przejścia w poprzek Starego Miasta  zostawia we mnie niemiły obraz wąskich, dusznych uliczek owładniętych duchem handlu. Niemal na każdym metrze, w każdym zaułku ktoś chce na tobie jakoś zarobić. Okropne.
 
Z tego powodu powraca do mej wyobraźni ewangeliczna scena, gdy swego czasu Pan Jezus przyszedł do Jerozolimy. A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy. I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy. I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska [Jn 2,13-16].
 
Przeciskając się uliczkami Jerozolimy miałem ochotę zrobić podobnie. Pokonując kawał drogi z Galilei, Pan Jezus oczekiwał tu podniosłej atmosfery modlitwy i rozważania Słowa Bożego. Chciał zobaczyć ludzi skupionych na sprawach duchowych. Tymczasem trafił w sam środek targowiska. Czy je na zawsze rozpędził? Z ewangelii wynika, że był zmuszony ponownie tak zrobić również na koniec swej publicznej działalności.
 
W dzisiejszej Starej Jerozolimie znowu wszystko wydaje się być za pieniądze. Każde pytanie, każda informacja wciąż okazuje się wzbudzać tu finansowe oczekiwania. Żądania chłopaka zapytanego przez nas o drogę  przypomniały mi Judasza, który dowiedziawszy się, że arcykapłani zaś i faryzeusze wydali rozkaz każdy, kto się dowie o nim, gdzie przebywa, doniósł, ażeby go mogli pojmać [Jn 11,57],  chciał zrobić na tym szybki interes. Zgłosił się do nich i umówił się z arcykapłanami i dowódcami straży co do sposobu, jak im go wydać.  I ucieszyli się, i ułożyli się z nim, że mu dadzą pieniądze. A on zgodził się i szukał sposobu, jak by go wydać z dala od ludu [Łk 22,4-6].
 
Biblia mówiąc o tej postawie Judasza stwierdza, że wstąpił w niego szatan [Łk 22,3]. Przeliczanie wszystkiego na pieniądze i szukanie na każdym kroku jakiegoś zarobku jest niewątpliwą oznaką obecności ducha diabelskiego w sercu człowieka. Chrońmy przed nim nasze kręgi zborowe i dawajmy mu mocny odpór!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz