W wieku kilkunastu lat słyszałem, jak nasz gdański pastor śp. Sergiusz Waszkiewicz przy różnych okazjach wspominał książkę "A jednak Pismo Święte ma rację". Niedostępna dla mnie wówczas, rozpalała mą wyobraźnię i w tajemniczy sposób upewniała mnie, że dobrze robię całkowicie zdając się na Biblię. Miałem nadzieję, że kiedyś dane mi będzie ją przeczytać.
Dzisiaj, w dniu ogłoszenia w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa zwiększenia o dwadzieścia milionów złotych budżetu polskich bibliotek z powodu opłakanego stanu czytelnictwa w kraju, kurier - bynajmniej nie za ministerialne pieniądze - przywiózł mi książkę moich młodzieńczych marzeń. Wydaną w 1959 roku (mój rocznik!) "A jednak Pismo Święte ma rację" autorstwa Wernera Kellera. Nie będzie to moja pierwsza przeczytana w tym roku książka. Jestem nią jednak szczególnie podekscytowany. Ciekawi mnie na ile argumenty przemawiające za Biblią sześćdziesiąt lat temu wciąż mogą brzmieć interesująco w dobie najnowszych odkryć naukowych i opracowań apologetycznych. Oto przykładowy fragment mojej dzisiejszej zdobyczy z rozdziału zatytułowanego "Odbudowa Kraju Według Pisma Świętego".
W Starym Testamencie tkwi niewątpliwie owa trudna do ocenienia siła działania w dziedzinie historyczno-obyczajowej, umysłowej i duchowej, a czas nie przynosi jej uszczerbku. Natomiast fakt, że ta siła działania odnosi sie również do trzeźwej, realnej dziedziny gospodarczej odbudowy kraju, jest bezprzykładną sensacją.
Od roku 1948 ta licząca ponad trzy tysiące lat "księga nad księgami" odgrywa rolę wytrwanego doradcy przy odbudowie nowoczesnego państwa Izrael. Historycznie dokładne dane, przekazane przez Pismo Święte, okazały się niezwykle ważne dla nowych perspektyw gospodarki rolnej i przemysłowej.
Obszar tego nowego państwa wynosi trochę ponad 20 000 km kwadratowych. Biblijne wyobrażenie o Ziemi Obiecanej, "płynącej mlekiem i miodem", odnosiło sie w roku 1948 tylko do równiny Ezdrelon oraz żyznych nizin nad jeziorem Genezaret. Wielkie obszary w Galilei i niemal cała górska kraina Judei ukazują oblicze zupełnie inne niż w czasach biblijnych. Zła uprawa w ciągu wieków wyniszczyła nawet trawę. Rabunkowa gospodarka doprowadziła do wyniszczenia drzew oliwnych i figowych na zboczach górskich. Następstwem tego był wzrastający wyrąb i znaczna erozja.
Niedoświadczeni osiedleńcy, dla których ponadto kraj był zupełnie nieznany, znaleźli w Starym Testamencie nieocenioną pomoc, ułatwiającą im niejednokrotnie decyzję w sprawach uprawy, zalesienia lub uprzemysłowienia kraju. Toteż zdarza się nieraz, że nawet eksperci w tych dziedzinach radzą się go w wypadkach wątpliwych. "Na szczęście Pismo Święte zdradza nam - mówi dr Walter Clay Lowdermilk, specjalista w dziedzinie uprawy roślin użytkowych - jakie rośliny mogą się udawać na poszczególnych obszarach. Wiemy z Księgi Sędziów, że Filistyni uprawiali zboże, Samson bowiem powiązał lisy parami za ogon, a w środku przywiązał pochodnie, po czym "ogniem je zapaliwszy rozpuścił...". Lisy wbiegły zaraz w zboże filistyńskie (por. Sdz 15,5). W podobny sposób spalił także ich gaje oliwne, a kiedy był w drodze, by odwiedzić swą wybrankę, przechodził koło winnic (por. Sdz 14,5). Wszystkie te rośliny uprawne udają się tam z powodzeniem."
Zapowiada mi się interesująca lektura...
Czytamy w dzisiejszym wpisie fragment z w/w książki:
OdpowiedzUsuń"Od roku 1948 ta licząca ponad trzy tysiące lat "księga nad księgami" odgrywa rolę wytrwanego doradcy przy odbudowie nowoczesnego państwa Izrael. Historycznie dokładne dane, przekazane przez Pismo Święte, okazały się niezwykle ważne dla nowych perspektyw gospodarki rolnej i przemysłowej."
Jako czytelnicy Bibli mamy bardzo prostą radę którą Duch Św.w prostocie przypomina i przypomni - PO OWOCACH POZNACIE.
Proponuje przeczytać artykuł na podstawie "Times of Israel”który znajduje się tutaj:
https://www.pch24.pl/times-of-israel--nie-pozwolmy--aby-izrael-stal-sie-ziemia-obiecana-dla-oszustow-,61354,i.html
"Księga nad księgami" odgrywa rolę wytrwanego doradcy...
Jedni liczą się z Biblią, a inni się nie liczą - co ona sama wielokrotnie zapowiada. I w tym "jednak Biblia ma rację" :)
UsuńTo co się dzieje w dzisiejszym Izraelu jego nowoczesnym rozwoju przemyśle nijak się ma do słów naszego Pana Jezusa Chrystusa,,.Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani." {Mat 5,9}.Zwróćmy uwagę czy tak Synowie Boży postępują? w jaki sposób ta nowoczesność powstaje? otóż siłą i przemocą często krwawą i śmiertelną na narodzie Palestyny ,,zdobywa się" tereny. Ostatnią taką ,,zdobyczą" są wzgórza Golan w dodatku wbrew prawu międzynarodowemu "..Aneksja terytorium siłą jest niezgodna z prawem międzynarodowym, w tym Kartą Narodów Zjednoczonych oraz rezolucją Rady Bezpieczeństwa 497 z 17 grudnia 1981 roku.Tak więc zasadne jest ważne pytanie: Czy tak postępuje Boży Lud?.Odniosę się do słowa autora blogu,,..Jedni liczą się z Biblią, a inni się nie liczą - co ona sama wielokrotnie zapowiada. I w tym "jednak Biblia ma rację" :)." Tak zgadzam się Biblia ma rację! w 100 a nawet 1000% a więc posłuchajmy co Duch mówi do zborów Obj. 3:9
OdpowiedzUsuń9. Oto sprawię, że ci z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią, oto sprawię, że będą musieli przyjść i pokłonić się tobie do nóg, i poznają, że Ja ciebie umiłowałem." Kto ma uszy niech słucha co Duch mówi do zborów