22 marca, 2019

Dokąd zmierzamy?

Jestem po lekturze futurystycznej powieści Pawła Lisickiego "Epoka Antychrysta", pozycji wydawniczej Fabryki Słów, Lublin 2018, która przenosi czytelnika na początek dwudziestego trzeciego wieku. Nowo wybrany papież przyjmuje w niej imię Judasz i trwającym od dawna przemianom społeczno-religijnym stawia kropkę na "i".

Jestem pod wrażeniem umiejętności przewidywania przez autora tej opowiastki, do czego mogą doprowadzić obserwowane już dzisiaj w chrześcijaństwie zjawiska i trendy. Co najmniej kilka wątków ciśnie mi się do głowy, lecz ograniczę się do jednego. Dla przykładu, "Epoka Antychrysta" jest w dużym stopniu zdominowana przez kobiety zajmujące wysokie stanowiska watykańskie. Wyłączność przywództwa mężczyzn w kościele, w tej książce od dawna należy już do przeszłości. A zaczynało się od pozornie nieważnych zmian. Jedną z nich była bulla papieska nakazująca kaznodziejom odejście od tradycyjnej formuły "bracia i siostry" i zwracanie się do audytorium "siostry i bracia" lub zupełne pomijanie określeń płciowych.

Ostatecznie tytułowa "Epoka" polega na podważeniu prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa,  odrzuceniu wiary w Boga i na całkowitym wygaszeniu chrześcijaństwa. Najważniejsze staje się w niej człowieczeństwo i wiara w człowieka. Każdy w tej epoce cieszy się miłością i równym traktowaniem, niezależnie od tego, kim jest i jak się zachowuje... z wyjątkiem opornych chrześcijan, oczywiście.

Apokaliptyczna fantazja Pawła Lisickiego jest całkiem bliska uważnym czytelnikom Biblii. Nie trzeba być prorokiem, by - czytając Biblię - wyraźnie widzieć, w jakim kierunku zmierza świat i jakie zmiany już mają miejsce w chrześcijaństwie. Otwartość na wszystko i wolność od wszystkiego - to upragniony stan serca ludzi, którzy w głębi serca przestają się liczyć z Bogiem. Jednak w chwili, gdy w powieści Lisickiego ludzkość osiąga ten szczyt - rozlega się ryk trąb i nadchodzi Ten, na kogo już nikt nie czekał...

Dokąd zmierzamy? Teoretycznie wszyscy chrześcijanie czekają na Powtórne Przyjście Jezusa Chrystusa. Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? [Łk 18,8].

1 komentarz:

  1. Trzeba zwrócić jednak uwagę, że wizja dotyczy kościoła katolickiego a nie chrześcijaństwa. Oczywiście podobne trendy są obecne także w nim, jednak ta ewolucja kk jest moim zdaniem zupełnie innym tematem. Najciekawsze jest tutaj to, że nawet katolicy widzą co tutaj się dzieje i do czego zmierza.

    OdpowiedzUsuń