
Tak oto każda moneta i każdy banknot amerykański przypomina swoim posiadaczom, że nie powinni pokładać ufności w pieniądzach, lecz w Bogu! W Izraelu ojcowie mieli obowiązek wpajać to swoim dzieciom, że mają pokładać nadzieję w Bogu i nie zapominać o dziełach Bożych, lecz strzec przykazań jego [Ps 78,7]. A w Polsce? My także mówmy to sobie wzajemnie: Nasza ufność jest w Bogu!
Błogosławiony mąż, który w Panu pokłada nadzieję swoją i nie zwraca się do wyniosłych ani do uwikłanych w kłamstwie [Ps 40,5]. Bóg ma w tym upodobanie, gdy z całej duszy trzymamy się Jego Słowa. Jest zasmucony, gdy nasze serce zwraca się do bezbożnych z nadzieją otrzymania od nich pomocy.
Łatwo jest składać ustne deklaracje zaufania do Boga, o wiele trudniej okazywać tę ufność w sytuacji kryzysowej. Są ludzie, którzy na ustach mają piękne hasła, a gdy przyjdzie co do czego, to zachowują się w sposób całkowicie pospolity. Gdy nagle utracą swoje dolary, to załamują się i są gotowi strzelić sobie w głowę. Ażeby poprawić sobie nastrój albo wyjść z jakiegoś kryzysu – nie czekają na Boga. Czym prędzej idą do psychologa, do wróżki a nawet – jak to się wyraził jeden ze znanych mędrców Europy – gotowi są pójść do samego diabła, jeśli tylko miałoby to pomóc rozwiązać palące problemy.
Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, polegają na koniach i ufność pokładają w wozach wojennych, że liczne, i w jeźdźcach, że bardzo silni, lecz nie patrzą na Świętego Izraelskiego i nie szukają Pana [Iz 31,1]. Prawda o tym, jakie jest nasze zaufanie do Boga okazuje się dopiero w trudnych chwilach życia. Wtedy ta ufność może zalśnić! Wykazać niezłomność naszej wiary i przynieść chwałę Bogu!
30 lipca proszę Ducha Świętego, aby odświeżył motto Słowa Bożego na tablicy mojego serca: W tobie, Panie ufność pokładam, niech nigdy nie będę zawstydzony! [Ps 71,1].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz