Czytając wczoraj Biblię natrafiłem na następujące pouczenie: Nie chełp się przed królem i nie stawaj na miejscu możnych; Gdyż lepiej jest, gdy oni ci powiedzą: Posuń się wyżej! niż żeby cię miano poniżyć przed księciem [Prz 25,6-7]. Słowa te w oczywisty sposób natychmiast skojarzyłem ze znaną scenką z życia Jezusa: Następnie, gdy zauważył, jak obierali pierwsze miejsca, powiedział do zaproszonych podobieństwo, tak do nich mówiąc: Gdy cię ktoś zaprosi na wesele, nie siadaj na pierwszym miejscu, bo czasem zjawi się ktoś znaczniejszy od ciebie, także zaproszony, wtedy przyjdzie ten, który ciebie i tamtego zaprosił i powie ci: Ustąp temu miejsca; i wtedy ze wstydem będziesz musiał zająć ostatnie miejsce. A gdy będziesz zaproszony i pójdziesz, usiądź na ostatnim miejscu, gdy zaś przyjdzie ten, który cię zaprosił, rzecze do ciebie: Przyjacielu, usiądź wyżej! Wtedy doznasz czci wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony [Łk 14,7-11].
Pan Jezus doskonale znał Pismo Święte Starego Testamentu. Dzięki temu każdą nową okoliczność widział w świetle Słowa Bożego. Miał zdolność sytuacyjnego zastosowania Pisma. Czerpał z tego, co już zostało objawione ludowi Bożemu i w oparciu o to udzielał bieżących pouczeń. Czasem wprost cytował proroków [np. Łk 4,18-21], a czasem – jak w powyższym przypadku – wprawdzie nie przywoływał konkretnego fragmentu Pisma, ale miał je na uwadze. Jednym słowem, wypowiedzi Jezusa zawsze były mocno osadzone w Piśmie Świętym.
Dzisiejsze czytanie Słowa Bożego przekonuje mnie, że taką samą zdolnością sytuacyjnego zastosowania Pisma cechowali się również uczniowie Jezusa. Swego czasu Piotr apostoł reagując na zaobserwowane w kościele zjawisko, napisał: Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni. Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. Sprawdza się na nich treść owego przysłowia: Wraca pies do wymiocin swoich, oraz: Umyta świnia znów się tarza w błocie [2Pt 2,20-22]. Piotr nie starał się być w swych wypowiedziach oryginalny. Swą wypowiedź powiązał z tym, co już było w Piśmie: Jak pies wraca do tego, co zwymiotował, tak głupiec powtarza swoje głupstwa [Prz 26,11]. Znana już myśl biblijna została tu odniesiona do bieżącej sytuacji i zastosowana.
Chrześcijanin powinien dobrze znać Biblię. Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli [Rz 15,4]. Potrzebujemy bardzo przydatnej umiejętności kojarzenia bieżącej sytuacji z treścią Słowa Bożego. Dzięki temu nie tylko nasze własne życie jest osadzone w Piśmie i na bieżąco z nim wiązane, ale również możemy innym pomagać w należytej ocenie zaistniałych okoliczności.
Pan powiedział: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest do gospodarza, który dobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy [Mt 13,52]. Nowe sprawy, przeżycia, poglądy, czyny i słowa mają być w życiu chrześcijanina mocno powiązane z już zapisanym Słowem Bożym. Dobrze jest znać starą Biblię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz