Nie wszyscy w Polsce wiemy, że każdego dnia na świecie, głównie w Afryce, około sześciu tysiącom dziewczynek przeprowadza się potworny zabieg usuwania łechtaczki. Co roku więc do grona około stu trzydziestu milionów już okaleczonych w ten sposób kobiet przybywa kolejne dwa miliony, a ponad trzy miliony dziewcząt jest realnie zagrożonych tym aktem przemocy. Obrzezanie rzekomo ma być sposobem na kontrolowanie seksualności kobiet, gwarantując dochowanie dziewictwa do ślubu i utrzymanie wierności małżeńskiej po nim.
W celu zahamowania tak powszechnej okropności dzień 6 lutego ogłoszono Międzynarodowym Dniem Zerowej Tolerancji dla Okaleczania Żeńskich Narządów Płciowych (ang. International Day of Zero Tolerance to Female Genital Mutilation). Obrzezanie kobiet zostało uznane za łamanie praw człowieka wobec dziewcząt i kobiet a Światowa Organizacja Zdrowia zobowiązała się dążyć do zniesienia tej praktyki. Także Parlament Europejski w 2009 roku ogłosił rezolucję w sprawie walki z okaleczaniem żeńskich narządów płciowych. Obrzezanie kobiet nazwał brutalnym naruszeniem ich integralności i osobowości uznając to za poważne przestępstwo.
Co na to Biblia? Ustanawiając dla mężczyzn w Izraelu zewnętrzny znak przymierza z Bogiem w postaci obrzezania napletka, dokonywanym w ósmym dniu życia niemowlęcia, Biblia nigdzie absolutnie nie wspomina, że miałoby to dotyczyć również żeńskich narządów płciowych. Wyraźnie natomiast zapowiada, że kobieta stale będzie na celowniku szatana. I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą [1Mo 3,15]. Diabeł jest wrogiem kobiet. Dlatego na różne sposoby je dyskryminuje i poniża. Obrzezywanie dziewczynek praktykuje się tam, gdzie Biblia się nie liczy, bo przecież w jej świetle okaleczanie drugiego człowieka jest karalne. Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego, uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane [3Mo 24,19-20].
Należy także zauważyć, że Pismo Święte uznaje naturalność kobiecego pragnienia kontaktu z mężczyzną. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą [1Mo 3,16]. Skoro Bóg postanowił, aby kobieta pragnęła mężczyzny, jakże więc Słowo Boże miałoby jednocześnie przyzwalać na okaleczanie intymnych części jej ciała? Dla dobra i szczęścia związku małżeńskiego potrzebne jest wzajemne pragnienie i obopólna zdolność do przyjemności seksualnej. W świetle Biblii zachwyt płcią przeciwną widoczny jest nie tylko po stronie oblubieńca. Nie mniej zachwyca się również oblubienica. Jego usta są pełne słodyczy, wszystko w nim rozkoszne. Taki jest mój miły [PnP 5,16]. Tak więc zrozumiałe jest, że okaleczanie łechtaczki jest sprzeczne z wolą Bożą objawioną w Biblii.
W Międzynarodowym Dniu Zerowej Tolerancji dla Okaleczania Żeńskich Narządów Płciowych wzywam mężczyzn, abyśmy nie tylko nie czynili krzywdy żadnej kobiecie, ale żebyśmy przyjęli to sobie za punkt honoru, by ich życie czynić pięknym i szczęśliwym. Podobnie wy, mężowie, postępujcie z nimi z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota [1Pt 3,7]. Mężowie, miłujcie żony swoje i nie bądźcie dla nich przykrymi [Kol 3,19].
Czy to już jasne, kto inspiruje obrzezywanie kobiet?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz